Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6469 osób, w tym 1020 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Leon700
- Mamusiu, a dlaczego tatuś nigdy nie gotuje ani nie sprząta?
- Faceci to ch*je.
Philippe Ramette to francuski współczesny artysta i fotograf. Urodził się w 1961 roku. Specjalizuje się w surrealistycznych fotografiach, które za nic mają prawa grawitacji i nie korzysta przy tym z pomocy Photoshopa.
Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:
Nikołaj Wałujew pomylił bankomat z parkomatem. Ale pieniądze i tak wyjął.
Aby dzieci uczyły się tabliczki mnożenia, zaczęto ją drukować na opakowaniach papierosów.
Zgodnie z wynikami SMS-owego głosowania koniec świata nie nastąpi.
Jubileusz rosyjskiej demokracji. W marcu tego roku minie 400 lat odkąd Michaił Romanow został carem w wyniku uczciwego głosowania. Więcej takich przypadków w historii Rosji nie było.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony rozpisało przetarg na 10.000 rakiet do badmintona i 50.000 kometek. Takiego obrotu sprawy natowscy twórcy tarczy antyrakietowej nie przewidzieli.
Franciszek Lehar
Franciszek Lehar opowiedział kiedyś następującą historyjkę:
- Pewnego razu miałem dyrygować orkiestrą w małym prowincjonalnym mieście. Przyszedłszy na próbę, stwierdziłem z radością, że orkiestra jest niespodziewanie liczna. Wśród instrumentów zauważyłem nawet puzon. W trakcie próby solo instrument ten nie wypadł jednak tak jak należało, przerwałem więc i zapytałem:
- Panie puzonisto, dlaczego pana nie słychać?
DZIECKO PODSUMOWAŁO WŁAŚCIWIE
Jechaliśmy wieczorem z dzieciakami do domu. Ja i małżonek w ciszy kontemplujemy drogę, zestaw głośnomówiący z tyłu jazgocze. Wjeżdżamy do naszej wsi, ciemno jak w każdej cywilizowanej niewielkiej miejscowości i nagle z mroku, wprost pod koła, wytacza się jakiś koloryt lokalny (może chciał zostać podrzucony do drugiego sklepu). Mąż depnął po hamulcach, aż samochód prawie stanął na przednich kołach. Na to odzywa się starsze dziecko:
- Sprawdzasz czy jest ślisko?
A młodsze odpowiada:
Z pubu wychodzi dwóch mocno zawianych kumpli:
- Patrz, ostatni autobus nam odjechał!
- Czekaj, tu jest obok zajezdnia, pójdę i pożyczę autobus
Mija pół godziny, zniecierpliwiony kompan idzie szukać kolegi:
- Qźwa, co ci tak długo schodzi?!
- Szukałem 131, ale jest tylko 128...
- Trudno, wysiądziemy przy dworcu i dalej się przejdziemy...
by lary
* * * * *
Rabinowicz dzwoni do drzwi. Otwiera pięcioletni chłopak.
- Icek, mama w domu?
- Tak, w domu.
Z archiwów JM |
|