Ten incydent wydarzył się w marcu 2008 roku podczas jakiegoś rajdu w Rosji. W pewnym momencie samochód Mitsubishi Evo stanął w płomieniach, na szczęście kierowca i pilot wyszli z tego cało. Cóż, takie wypadki się zdarzają na rajdach...
I nie byłoby w tej historii nic nadzwyczajnego gdyby nie specyficzny sposób gaszenia płonącego samochodu. Tego się nie da opisać, to trzeba zobaczyć:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą