Dziś o gangu gwałcicielek, podglądaczu, niesamowicie szczęśliwym psie, prowadzeniu auta przez panie, niemieckim kryminaliście, niezwykle młodym kierowcy i nowych szatach cesarza Grzegorza.
Poniedziałek
Mężczyźni w Zimbabwe mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. W poniedziałek rozpoczął się proces trzech z siedemnastu kobiet podejrzanych o gwałcenie osobników płci przeciwnej. Miejscowe media donoszą, że panie miały różne metody. Jedną z nich było proponowanie niczego nie spodziewającej się ofierze podwiezienia, a następnie aplikowania jej narkotyku, po którym stawała się nad wyraz podniecona. Wykorzystanego w ten sposób faceta pozostawiały później porzucanego w krzakach. Nie wiadomo jeszcze po co to robiły, ale jedna z hipotez mówi o chęci zdobycia spermy do obrzędów religijnych. Drogie panie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą