Nasze "gwiazdy" z kadry narodowej wciąż są na topie rynku reklamowego bo właściwie tylko do tego się nadają. Jedyna różnica polega na tym, że w tej chwili pozostał im bardzo wąski wybór produktów do reklamowania... ;)
Jak zmotywować tegorocznych maturzystów do studiowania? Wystarczy gra komputerowa po której zrozumieją, że lepiej mieć stosunek z jeżem niż przez rok być żołnierzem...Newsgroups: pl.rec.gry.komputerowe
Date: Fri, 18 Jul 2003 16:27:11 +0200
From: Gajowy Marucha
Subject: Re: Gry wojenne w Polityce
Fanatyk <*******@poczta.onet.pl> skrobnął/skrobnęła/skrobnęło na pl.rec.gry.komputerowe następujące treści:
> Ale zostawmy takie rozwazania i lepiej skupmy sie na naszej pieknej,
> silnej, preznej armii :) Wyobrazacie sobie gre propagujaca wstapienie do
> Wojska Polskiego? To bylby murowany hit!
Już to widzę:
Level 1 - układanie siennika, po zakończeniu wpadają trepy i zwalają wszystko na podłogę, zaczynamy od nowa z wyższym poziomem trudności i tak x razy.
Level 2 - pucowanie klopa szczoteczką do zębów. Warunkiem przejścia dalej jest ujrzenie odbicia szczoteczki w muszli. Kończymy, wpada trep, korzysta z klopa, poziom trudności rośnie, dalej jw.
Level 3 - a'la Decathlon. Trzysta pompek w środku nocy, musimy uważać żeby nie zasnąć, bo dostajemy kopa od starego wojska i zaczynamy od nowa.
Level 4 - lecimy po wódzię dla trepów. Musimy przy tym utrzymać się na wysokości lamperii i lecieć z prędkością światła. Zwalniamy albo nie utrzymujemy wysokości=gejmołwer.
Level 5 - Mortal Kombat. Potyczka z wszystkimi trepami po kolei.
Level 6 i ostatni - wychodzimy do cywila. Demolujemy miasto i pociąg.
Może być? ;)
- --
Pozdrawiam, Gajowy Marucha
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą