Jak to zwykle bywa, największą skarbnicą świetnych tekstów jest samo życie. Po drugiej części komunikatów z promów kosmicznych chyba wszyscy zrozumieją radioamatorów ślęczących całymi dniami by wyłapać choć jedną taką rozmowę. A może niektórzy kupią sobie nawet odpowiedni sprzęt do nasłuchu... ;)
- Columbia, tu kontrola radarowa w Houston, nie widzę was na monitorach! Podajcie swoją pozycję, wysokość i szybkość!
- Chwileczkę, Houston.... Nasza pozycja to 28,5 N-81,5 W, wysokość 10 stóp n.p.m., szybkość 0.
- Columbia, czy wy sobie ze mnie kpicie??
- Nie, to odczyt z naszych instrumentów...
- To co wy tam robicie, skorygujcie instrumenty!
- Stoimy na ziemi i właśnie to robimy... ale obiecujemy polecieć jutro...
- Oh %$@&!! To dzisiaj niedziela??!!
* * *
- Discovery, tu Houston! Pilne pytanie! Powtarzam, pilne pytanie!
- Houston, tu Discovery, na odbiorze!
- Discovery, dzwoni żona Grega i pyta czy przypadkiem nie zabrał jej kluczyków do samochodu...
* * *
- Houston, mamy kontakt wzrokowy ze stacją „Mir”
- Zrozumiałem. Nawiążcie łączność bezpośrednią. I pamiętajcie, że „Job waszu mać” nie znaczy „dobry wieczór” po rosyjsku...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą