- W życiu przeczytałem tylko jedną książkę, bo miała tylko osiem stron. To była "Nasza szkapa". Chyba coś o jakimś wychudzonym koniu - Mariusz Piekarski, były piłkarz Legii o swojej domowej bibliotece.
- Teraz pewnie powinienem powiedzieć coś inteligentnego, ale w moim przypadku może to być trudne - Tomasz Kuchar na konferencji prasowej po swoim zwycięstwie w Rajdzie Barbórka.
- Piłkarze są jak prostytutki, a nawet gorsi. Bo one biorą tylko kasę za swoją pracę, a oni cię jeszcze oszukują - trener Jerzy Kasalik o piłkarzach Widzewa Łódź.Prawie miły dzień w Rivendell. Mam już serdecznie dosyć dzielenia pokoju z Samem. Cały czas się moczy i puszcza wiatry. Mam też dosyć elfów, które cały czas mylą mnie z dziećmi i chcą dawać cukierki...
Dzień trzeci:
Dołączyłem do Drużyny Pierścienia! Wszyscy są tacy mili... oprócz Legolasa. Ten jest jakiś uszczypliwy. Wczoraj trzymał mnie do góry nogami nad przepaścią dopóki nie przyznałem, że jest najpiękniejszym elfem w drużynie. Przepaść była dość głęboka, więc nie powiedziałem mu, że jest także JEDYNYM elfem w drużynie.
Dzień siódmy:
Minęło już 25 dni odkąd poznałem Aragorna, a on jeszcze nie umył włosów. Zaczyna mi to powoli przeszkadzać...
Dzień dziewiąty:
Sam naprawdę myli się co do Boromira. Naprawdę miły gość. Zaprosił mnie na spacer dziś wieczorem i powiedział, że da mi zagrać na swoim Rogu Gondoru. Po prostu nie mogę się doczekać!
Później tego wieczoru...
Zawsze wydawało mi się, że granie na Rogu Gondoru przyzywa armie zachodu...
Najwyraźniej myliłem się...
Dzień jedenasty:
W kopalniach Morii jest bardzo ciemno. Czuję trochę ulgi, bo Boromir zajęty stąpaniem w ciemnościach przestał o mnie myśleć. Chociaż wciąż narzeka jak to Aragorn jest natarczywy i że ma bzika na punkcie hobbitów. Przyganiał kocioł garnkowi...
A Aragorn faktycznie leci na Froda, ale Sam zabije go, jeśli ten czegoś spróbuje!
Dzień trzynasty:
Przyłapałem Legolasa na woskowaniu podeszw Aragorna. To tłumaczy czemu ten się ciągle potyka i wpada w jego ramiona. Podstępny elf.
Aragorn wciąż nie umył włosów!
Dzień czternasty:
Gandalf nie żyje! Wszyscy są załamani. Aby trochę nas rozweselić, Legolas zdjął ubranie i odegrał kilka scen z Silmarillionu. Wszyscy nadal są załamani. Legolas okazał się być 3000-letnim nadąsanym księciem elfów.
Dzień piętnasty:
W Lothlorien jest pięknie. Niechcący wszedłem, gdy Gimli się kąpał. Teraz rozumiem, co miał Gandalf na myśli, gdy mówił o rzeczach straszniejszych niż orkowie! Czy to Aragorn chował się pod pianą?
Będę miał koszmary co najmniej przez tydzień...
Dzień szesnasty:
Hurrraaa! Aragorn wreszcie umył włosy!
To chyba jednak on był pod pianą... Fuj!
Dzień siedemnasty:
Boromir napisał mi wiersz. Merry mówi, że go kokietuję. Oczywiście Merry także twierdzi, że płaczę jak dziewczynka. Marry przez większość czasu to kawał drania.
Wiersz był taki sobie. Nie rymował się. Czuję się zagubiony.
Dzień trzydziesty:
Powiedziałem Boromirowi, że nie czuję się jeszcze na siłach by wiązać się na stałe. Więc on poszedł i dał się zastrzelić Orkom. Do prawdy, ludzie są czasem tacy wrażliwi...
Porwali nas Uruk-haie. Niezbyt mili. Merry mówi, że mogą nas zgwałcić. Podejrzewam, że on tylko na to czeka - mięczak! Orkowie bardzo śmierdzą. Nagle brakuje mi Boromira...
--
translated by Kozak / JoeMonster.org
Autorką jest Cassandra Claire
Zobacz więcej: Sekretnych Pamiętników
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą