Czy kochasz swój zawód wykonywany? A może wręcz przeciwnie, uważasz go za najgorszy na świecie? Jeśli po przeczytaniu najgorszych na świecie zawodów, wrzuconych przez bojowników na naszym forum, nadal twierdzisz, że masz najgorszy zawód, to pochwal się nim w komentarzu... ;)Gastroenterolog – (sprawdza woń ludzkich wiatrów pod kątem schorzeń układu trawiennego)
Masturbator bydła – zajmuje się zdobywaniem nasienia do zapładniania trzody
Zanęcacz rekinów
Członek ekipy sprzątającej po wypadkach drogowych
Degustator sardynek, którego zadaniem jest wybranie ryb nieświeżych
Asystent Syna Szefa
Członek ekipy czyszczącej klatki słoni
Inspektor jakości głowic jądrowych
Akwizytor na Alasce
Rzecznik prasowy elektrowni jądrowej w Czarnobylu
To wydarzyło się naprawdę...
Miejsce akcji:
Osiedle w Warszawie, róg Abrahama i Fieldorfa
Opis wydarzeń:
Złodzieje chcieli ukraść z podziemnego garażu BMW ale ochrona się zorientowała i zamknęła ich w garażu. Chłopaki pomyśleli i wywalili tą beemką drzwi od garażu podziemnego, ale niestety jechali tak szybko, że nie wyrobili zakrętu po wyjeździe z garażu i walnęli w zaparkowany pod murem Renault Clio.
A teraz...
...wyobraź sobie, że jesteś właścicielem wspaniałego srebrniutkiego i błyszczącego Renault Clio. Wracając wczoraj z pracy zatankowałeś, umyłeś i wywoskowałeś swojego pieszczoszka. Zaparkowałeś tam gdzie zwykle. Wstajesz rano do pracy, jesteś troszkę niewyspany, bo w nocy budziły Cię jakieś łomoty. Toaleta, śniadanie, ubiór i wychodzisz przed blok by wsiąść do swojego czyściutkiego Clio i pojechać do pracy, a tam:
Uwaga! Zdjęcia tylko dla osób o mocnych nerwach!
Miejsce akcji:
Osiedle w Warszawie, róg Abrahama i Fieldorfa
Opis wydarzeń:
Złodzieje chcieli ukraść z podziemnego garażu BMW ale ochrona się zorientowała i zamknęła ich w garażu. Chłopaki pomyśleli i wywalili tą beemką drzwi od garażu podziemnego, ale niestety jechali tak szybko, że nie wyrobili zakrętu po wyjeździe z garażu i walnęli w zaparkowany pod murem Renault Clio.
A teraz...
...wyobraź sobie, że jesteś właścicielem wspaniałego srebrniutkiego i błyszczącego Renault Clio. Wracając wczoraj z pracy zatankowałeś, umyłeś i wywoskowałeś swojego pieszczoszka. Zaparkowałeś tam gdzie zwykle. Wstajesz rano do pracy, jesteś troszkę niewyspany, bo w nocy budziły Cię jakieś łomoty. Toaleta, śniadanie, ubiór i wychodzisz przed blok by wsiąść do swojego czyściutkiego Clio i pojechać do pracy, a tam:
Jak wygląda dzień pracy w redakcji? Niestety nie możemy odpowiedzieć na to pytanie. Nasza współpraca w gronie redakcyjnym została ściśle utajniona, ponieważ jest podstawowym elementem naszej przewagi rynkowej.
Nasze nowatorskie metody komunikacji, twórczej ekspresji oraz sztuka kamuflażu, mogłyby doprowadzić do rewolucji na rynku prasowym i zagrozić kilku wielkim tytułom prasowym. Nie chcemy tego. Niech istnieją dalej. Pozwalamy im żyć. Ale oni za wszelką cenę chcą nas poznać i zrozumieć - jeden z konkurentów nasłał na nas detektywa Rutkowskiego. Detektyw wykonał nawet ilustrację naszej pracy. Oto i ten rysunek, który oczywiście przechwycił nasz tajny agent Telesfor:
W celu wprowadzenie konkurencji w błąd powiedzieliśmy jej że rysunek jest prawdziwy. Uwaga nasi azjatyccy agenci, hasło następnej operacji to "Żyrafy wchodzą do szafy"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą