Jak co roku, internet z każdej strony zalewa masa mniej i bardziej udanych żartów - dla was wyłapujemy te lepsze. Artykuł będzie aktualizowany na bieżąco.
Allegro i Oponeo zaprezentowały pierwszą na świecie modułową oponę
W sam raz na prima aprilis Google wprowadziło nową usługę, dzięki której pograsz w nieśmiertelną grę na planszy osadzonej na dowolnym miejscu na świecie. I teraz najlepsze - to nie jest żart!
Niezbadane są ścieżki, jakimi kierują się producenci samochodów, by przyciągnąć potencjalnego klienta. Oto przegląd najdziwniejszych pomysłów z ostatnich lat.
Skoda Yeti
Skoda postanowiła wprowadzić wersję limitowaną Yeti. Jakie jest wyobrażenie Yeti wśród ludzi? To biały, futrzasty stwór. Dlatego też Skoda postanowiła właśnie tak pomalować krótką limitowaną serię swoich samochodów. Lakier wyglądał jak futro stwora żyjącego gdzieś w górach. No, ale Czesi zawsze słynęli z luzu i poczucia humoru.
Vauxhall Astra Brazilian's Cup
Vauxhall postanowił uczcić finały MŚ w piłce nożnej w Brazylii. Dlatego też wypuścił dość limitowane dodatki do Astry. Po przekręceniu kluczyka na wyświetlaczu ukazywał się widok linii boiskowych zamiast logo powitalnego Vauxhalla. Na wszystkie siedzenia nałożono pokrowce ze sztucznej trawy, a pod nogi można było dokupić specjalne maty 3D, które imitowały plażę. Spod lampki wystawały spryskiwacze boiskowe, a w uchwycie na kubki szklanka z baru. Samochody oczywiście w kolorze zielonym. Tak przygotowaną Astrę wyceniono na 27766 funtów (o 2700 funtów drożej niż Astra GTC Sport).
Czterodrzwiowa i czteromiejscowa Mazda MX-5
Taki oto twór narodził się w głowach inżynierów z Mazdy. Na szczęście dla świata (i samej Mazdy) samochód nie wyszedł poza fazę prototypu i świat może się nadal cieszyć z cudownego dwumiejscowego roadstera.
Jakkolwiek dziwnie to brzmi, Peugeot stwierdził, że ludzie lubią sobie personalizować swoje rzeczy. Dlatego też zamierza wprowadzić... unikalne klaksony. Będzie można nagrać swój dźwięk i wykorzystywać opcjonalnie jako klakson na spotkaniach i eventach. W ruchu drogowym taki klakson będzie zablokowany. Gdy system GPS zidentyfikuje, że jesteśmy poza drogą publiczną - będzie można korzystać z wcześniej nagranego dźwięku i używać go jako klaksonu. Opcja dostępna tylko w samochodach wyposażonych w system GPS.
Elektroczuły lakier Seata
Pomysł jest na razie w fazie projektu, ale pierwsze wzmianki o nim pojawiły się w roku 2008. Podobnie jak w Peugeocie będzie go można włączyć tylko poza drogami publicznymi. Na czym to polega? Generalnie na zmianie koloru podczas oddziaływania prądu na lakier. Po uaktywnieniu systemu elektroprzewodzący lakier (położony na izolującym podkładzie - po to, by na karoserii był minus) zaczyna oddziaływać z karoserią (na zasadzie kondensatora) i zaczynają się dziać cuda. Lakier zmienia się w powierzchnię niemalże lustrzaną. W tym przypadku taka przemiana jest możliwa tylko i wyłącznie po wyjęciu kluczyka ze stacyjki i uruchomieniu funkcji z pilota. Na tę chwilę najwięcej problemów sprawiają elementy plastikowe, jednak Seat pokrywa je elektroprzewodzącą substancją, po czym kładzie podkład i lakier. Czekamy, kiedy pomysł wejdzie do realizacji.
Papamobile od Hyundaia
Kiedy Papież Franciszek zapowiedział pielgrzymkę do Korei Południowej - tamtejsi decydenci poczuli presję. Papież znany jest z ascetycznego życia, więc jakie zrobić papamobile, by nie urazić papieża? Zdecydowano się przerobić lekko używanego Hyundaia i10. Myślicie, że papież się nie obraził?
Ford Mustang
Dość niepokojące (można by rzec przerażające) wieści dochodzą ze stajni Forda. Otóż zdali oni sobie sprawę, 4 cylindrowy silnik Ecoboost 2,3 nie przystoi Mustangowi i postanowili go zmienić na jednostkę V6. Posunięcie wydaje się dobre? Nie do końca. Jednostka V6 (także Ecoboost) będzie miała pojemność 1,8 litra, będzie wyposażona w kompresor i turbosprężarkę i będzie osiągać moc 335 KM. Nie wiem, ale mi się 1,8 w Mustangu nie widzi. Silnik ten ma zostać także zastosowany w Focusie RS i tu według mnie pasuje jak ulał.
BMW M3 pickup
Samochód miał być odpowiedzią na Vauxhalla Maloo. BMW w roku 2011 przedstawił taki oto samochód, zbudowany na bazie kabrioletu. Wyposażony w 414-konny silnik V8 pozwala rozwijać prędkość 300 km/h po zdjęciu ogranicznika (za dopłatą). Z nim BMW ma elektronicznie ograniczoną prędkość do 250 km/h. Samochód waży 50 kg mniej niż coupe i póki co pozostaje w fazie jeżdżącego projektu.
Udało się także przyłapać pojazd podczas jazd próbnych. Świetnie brzmi, nieprawdaż?
I to nie koniec nowinek ze stajni BMW. Firma jest w fazie patentowania magnetycznej liny holowniczej. O co chodzi? O sprytne elektromagnesy, które podczas przyspieszania przyciągają się ze zmienną siłą, aby holowany pojazd był w tej samej odległości od pojazdu holującego. Natomiast podczas hamowania elektromagnesy odpychają się, by nie doszło do wypadku. Pomysł ciekawy - czekamy na jego wprowadzenie.
To tylko niektóre z szalonych pomysłów producentów, które mają przyciągnąć naszą uwagę. Który się najbardziej podobał? Zważywszy, że wszystkie wyszły 1 kwietnia.
Kopiowanie tylko z podaniem źródła.
A jeśli mało Ci motoryzacji - to zapraszam na Motokillera:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą