Szukaj Pokaż menu

AC Cobra - szybki, jadowity i piękny

38 634  
211   32  
Poniżej przedstawię Wam historię miłości do motoryzacji, pasji oraz niecodziennego mariażu. A wszystko to zaowocowało powstaniem niezwykłego samochodu.

Kliknij i zobacz więcej!

Spotkanie, które sprawiło, że wielki Dwayne "The Rock" Johnson popłakał się jak dziecko

93 437  
310   35  
Nick Miller od dawna marzył o tym, by poznać "The Rocka". Gdy nadarzyła się do tego okazja i dorwał swojego idola, zrobił sobie z nim zdjęcie i opowiedział poruszającą historię, która doprowadziła do spotkania.

11137647_1052703614759640_2139363409_n

Opuszczone miejsca: Masoński dworek w Gdańsku

68 589  
232   27  
Opuszczone miejsca mają to do siebie, że przyciągają. Zwłaszcza jeżeli znajdują się w centrum miasta - w tym wypadku: w samym środku gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz - i wycieczka nie nastręcza przesadnych trudności. Tak więc pewnego dnia wyciekliśmy sobie do willi z początków ubiegłego stulecia (starszym bojownikom przypomnę, że chodzi o stulecie dwudzieste!), którą to willę miejska legenda oddaje w posiadanie wolnomularzom.

Willa znajduje się przy ulicy Sobótki - pod wzgórzem o tej samej nazwie. Przed wojną wzgórze nazywało się Zinglershoch, od nazwiska Zinglera, właściciela znajdującej się u podnóża wzniesienia restauracji. Oba budynki stoją dziś na tej samej parceli, należącej do TVP - i nieużywanej, przez co oba niszczeją w bardzo szybkim tempie.


Działka o numerze 20 należała pod koniec XIX wieku do pani Grunwald. Pod zabudowę przeznaczona została już w 1880 roku, ale budowa trwała długo. W międzyczasie właścicielem budynku został dr Michał Litewski, ale jeszcze w 1909 roku mieszkał przy Targu Węglowym. Budynek musiał stać już w trzy lata później, wówczas bowiem zamieszkał w nim adiutant pruskiego Kronprinza, kpt. von der Planitz. Między dwiema wojnami budynek parokrotnie zmieniał właścicieli. Należał między innymi do dyrektora Stoczni Gdańskiej, Ludwiga - nomen-omen - Noégo.


Nie wiadomo, czy którykolwiek z właścicieli był masonem. Nie był też budynek siedzibą loży - jak chce miejska legenda. Skąd więc się ona wzięła? W 1925 roku masoneria wykupiła restaurację Zinglera, ta zaś - jako się rzekło - znajduje się na tej samej parceli co willa. Restauracja stała się odtąd miejscem spotkań loży "Łańcuch nad Wisłą" - okazały pałacyk działa jednak na wyobraźnię bardziej niż kwadratowy budynek Zindlershoch.


Na teren TVP dostać się trzeba od tyłu - od strony lasu. Niby drogę przegradza tylko szlaban, ale nigdy nie wiadomo, czy gdzieś nie czai się stróż.
Do samego budynku wejść da się widocznymi powyżej drzwiami dolnymi...



...albo od frontu.


Po przetarabanieniu się przez zagracony wiatrołap, wchodzimy do obszernej sieni.



Wschodnia strona jest całkiem zniszczona, stosunkowo nieźle zachowały się jednak pomieszczenia po stronie południowej i zachodniej, zwłaszcza na parterze i na pierwszym piętrze. Wchodzenie wyżej jest mocno ryzykowne.





Strona wschodnia to właściwie jedna studnia przez trzy piętra:




Patrz pod nogi:


232
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Spotkanie, które sprawiło, że wielki Dwayne "The Rock" Johnson popłakał się jak dziecko
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Co znajduje się w środku tego kamienia? Odpowiedź może cię zaskoczyć
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Niesamowite miejsca, których dawno nie dotknęła ludzka ręka
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Facet przeprowadził się do garażu, ale nie tym zaskoczył swoich znajomych
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Te kilka obrazków uświadomi ci, jak bardzo się zmieniłeś
Przejdź do artykułu Łazienka z rozgwieżdżoną podłogą

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą