Niezależnie kiedy, niezależnie gdzie, niezależnie po której stronie walczą - kiedy brakuje w pobliżu rodziny, nic tak żołnierzowi nie poprawi nastroju jak czworonogi przyjaciel. Czasem będzie to służbowy pies-partner, innym razem po prostu adoptowany przybłęda, tak czy inaczej ciepły futrzak pomaga zmniejszyć poziom stresu i powoduje uśmiech na ustach strudzonego wojaka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą