Lepiej być małym kurduplem czy wysokim, wyrośniętym człowiekiem? W sumie ani to, ani to nie jest dobre. I nieprawda, że duży może więcej. Chyba że nabić sobie guzów podczas uderzenia głową o futrynę.
#1. Kiedy próbujesz wejść do pokoju i zahaczasz o sufit
Samce alfa są silni, wytrzymali i wielcy. Który facet nie chce być samcem alfa? Najlepiej by było, gdyby dało się to osiągnąć szybko i bez wielkiego wysiłku. Najprostszym rozwiązaniem jest według niektórych branie sterydów. Cóż, nie do końca to prawda, poza tym nielegalne jest przyjmowanie ich bez zalecenia lekarskiego.
#1. Sterydy to szybkie rozwiązanie
Wiktoriańska posiadłość S.K.Pierce'a została wybudowana w 1875 roku w miejscowości Gardner w stanie Massachusetts, przez producenta mebli Sylvestra Pierce'a. Na nieszczęście pierwszego właściciela jego sen o pięknym domu szybko przerodził się w koszmar. Do niedawna można było go kupić za jedyne 329 tysięcy dolarów, czyli grubo poniżej ceny rynkowej...
Dom ma 10 sypialni, 3 łazienki. W pokojach wiszą przepiękne żyrandole, które oświetlają marmurowe kominki. Okna, klamki i większość podłóg, których nie nadżarł ząb czasu, wciąż pamiętają pierwszego właściciela.
Odkąd pechowy Frank Pierce przegrał dom w pokera, posiadłość miała wielu właścicieli i służyła wielu celom. Była między innymi punktem spotkań masonów, a w swoim czasie nawet dość popularnym domem uciech.
Przechodząc z rąk do rąk, na przestrzeni 140 lat, historia budynku wzbogaciła się o wiele mrocznych epizodów. Jest udokumentowane, że w domu tym, z różnych powodów, zginęło przynajmniej 7 osób. Jedna osoba utonęła w wannie, inna się powiesiła, a w okresie, gdy służył jako burdel, jeden z klientów udusił prostytutkę.
Obecni właściciele Edwin i Lillian Gonzalez sprzedają budynek, ponieważ w ich mniemaniu jest on systematycznie nawiedzany przez duchy osób, które kiedyś w nim żyły i/lub w nim zmarły.
Opowieści gospodarzy domu, a także gości i sąsiadów, zawierają praktycznie każdy przejaw paranormalnej aktywności od samoczynnie poruszających się przedmiotów, trzaskających drzwi w bezwietrzny dzień i podejrzanych cieni na ścianach do upiorów, które kilkukrotnie ukazywały się Edwinowi Gonzalezowi, gdy ten pracował w swoim biurze.
Z powodu swojej reputacji "nawiedzonego domu", w posiadłości tej gościli już dziennikarze i reporterzy z Ghost Hunters, Ghost Adventure, My Ghost Story i 10 Najbardziej Nawiedzonych Miejsc w Nowej Anglii.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą