Szukaj Pokaż menu

Listy do Strasznej Redakcji IV

15 951  
0   12  
W dzisiejszym odcinku chciałbym zaprezentować twórczość
naszego asa w rękawie czyli nie-redaktora Whiskiego, człowieka wielkiej kultury osobistej i jednocześnie bezlitosnego admina. Jego potyczki z piszącymi do nas osobami tworzą prawdziwą historię Joe Monstera.

>Hej monsterze! chciałabym naffiązać peffną współpRacę z washą
>stRoną. Proffadzę wraz z kumplami stRonkę. Jest to pRojekt
>zvaRioffanej gRupy SFS. KRęcimy feelmiki w stylu jackass.
>Chcemy tRoshkę więcej reklamy w związku z tym może umieścish
>jakiegoś linka albo nashego buttona na sffojej stRonie??
>
>pRoshę o odpisanie, za pisoffnię psheprasham ale m.in to jest
>nash znak
>rozpoznaw3y :)
 
Stronka niestety nie powstała, ale kiedy jeszcze była w planach i trwała dyskusja gdzie umieścić tak szacowny link to odrzekł na to Whisky:

oni chhybba kremcoomc te ffeellmeeke w stylu jackass troshke zbyyt wieele
rAzy oopadlee na guowy. Ale GrruPa jest zwaariovanee

Co kraj to inny terrorystyczny obyczaj

17 911  
7   12  
Wejdź do Monster Galerii!

Ktoś kiedyś powiedział, że Milczenie jest złotem... Wiele osób (niekoniecznie ze świata polityki) mogłoby wziąć sobie do serca tę sentencję. Słuchając radia i telewizji, czytając dzienniki, tygodniki, dwutygodniki, miesięczniki, kwartalniki i inne niki, w umyśle człowieka kształtuje się słownik międzynarodowej poprawnej mowy politycznej.

POLSKA:
terrorysta - członek Al-Kaidy;
bojownik - każdy Czeczeniec z bronią lub ładunkiem wybuchowym;
separatysta - członek ETA;
partyzant - np. Czeczeniec z bronią lub ładunkiem wybuchowym;
bandyta - np. uzbrojony Irakijczyk;
wrzucenie bomby do kawiarni niemieckiej w czasie II Wojny Światowej - akt patriotyzmu;
wrzucenie bomby do knajpy w Bagdadzie - akt terrorystyczny.

Pizza przyszłości

22 608  
6   22  

Nie ma nic bardziej przerażającego ponad rozwój technologii informatycznych (szczegónie internet :-) ). Bo wyobraź tylko sobie, że za 10 lat najdzie cię przypadkiem chętka na pizzę i nieopatrznie zadzwonisz pod ten numer...

[operator]: Dziekujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer pesel ?

[klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.

[o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer pesel ?

[k]: Mój pesel, tak.... już ...chwileczkę...to jest 21052031412.

[o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326 a numer pańskiej komórki to 88234924. Z którego numeru pan dzwoni?

[k]: Co ? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje ?

[o]: Jesteśmy podłączeni do systemu, proszę pana.

[k]: (wzdychając) A... tak... Chcialbym zamówić dwa razy waszą Pizza Samo Mięcho.

[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.

[k]: Co pan ma na myśli ?

[o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej pisze, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.

[k]: Cholera. To co pan proponuje ?

[o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje.

[k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje ?

[o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu " Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.

[k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.

[o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.

[k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.

[o] : Pańskie konto czekowe, również jest już wyczerpane.

[k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie ?

[o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.

[k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?!

[o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana pierwszą wpłatę na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.

[k]:********** ******** *******

[o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan juz przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku.

[k]: (Zamilkł)

[o]: Czy chce pan coś jeszcze ?

[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.

[o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom.....

6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Co kraj to inny terrorystyczny obyczaj
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Z pamiętnika porypanego przedszkolaka III
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu Z pamiętnika porypanego przedszkolaka II
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Z pamiętnika porypanego przedszkolaka
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Podlewacz od zaraz potrzebny
Przejdź do artykułu Zaraz zaatakuje "Koszmar z Elm Street 3"

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą