- Nie ma sprawy zrobimy to od ręki. Niech się Pan/Pani zgłosi za tydzień.
- Nigdy nie widziałem tego telefonu. Naprawdę go Pan u nas kupił?
- Naprawa? A po co. Niech Pan se lepiej kupi nową komórkę. Mamy tu takie ładne z 2500 PLN
- Co Pani robiła z tym telefonem? Nie możemy za to brać odpowiedzialności.
- To nie nasza wina. To wina operatora sieci.Anonima łatwo pomylić z Gallem Anonimem. Dziwi to o tyle, że cieżko jest ich pomylić. Gall Anonim bowiem dużo pisał, ale nie czytał tego, co napisał. Gdyby przeczytał, to raczej już nic więcej by nie napisał... Anonim, z kolei, dużo czyta, ale nic nie pisze. Są dwie cechy po których łatwo rozpoznasz z jakim typem użytkownika anonimowego masz do czynienia.
Pierwszy rodzaj anonima nie ma żadnej komórki (także w sensie telefonu komórkowego). Ten gatunek jest praktycznie nieuleczalny. Bo nawet jeśli już kupi komórkę i uda mu się wysłać sms-a, to nie wie, co zrobić z kodem aktywacyjnym. A jeśli już gdzieś wyczyta, albo ktoś mu podpowie, to i tak zabraknie mu inwencji twórczej na wymyślenie nicka. Co bardziej zdolni i zdesperowani pomogą sobie słownikiem i wybiorą pierwsze występujące hasło. Które to, rzecz jasna, zostało już zajęte przez pierwszego w historii zdesperowanego anonima (który nim już nie jest). Najczęściej po tej pierwszej próbie anonim (typ pierwszy) poszukuje już innej strony, na której nie trzeba się rejestrować.
Obydwie odmiany anonimów stoją w hierarchii użytkowników dość nisko. Można je umiejscowić pomiędzy trollem (najniższy stopień), a blondynką (wyższy niż troll). Troll i blondynka zostaną omówieni przy okazji dojścia do poszczególnych liter alfabetu.
Podsumowując - anonim to pasożyt centralnego układu nerwowego. Wiesz, że istnieje, denerwuje to Ciebie, ale nic mu nie zrobisz.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą