Nie będziemy ukrywać, że wiele lat temu nastoletni fani Lary Croft zachwycali się nie fabułą, grywalnością, lecz samym wyglądem archeolog. Zbudowana z pikseli seksbomba emanowała wręcz z ekranu obfitym biustem. To wszystko sprawiało, że stała się ulubioną kobiecą postacią miłośników gier video. Na przestrzeni lat twórcy serii regularnie zatrudniali modelki, których zadaniem było wcielanie się w Croft podczas eventów, sesji zdjęciowych. Ich wspólnym wyznacznikiem oczywiście były całkiem pokaźne piersi.


Pierwsze dwa filmy o Larze Croft choć do udanych nie należały, to jednak z miłą chęcią podziwialiśmy na ekranie Angelinę Jolie, która prezentowała się zjawiskowo, a przy tym seksownie. Niestety czar prysł wraz z rebootem serii. Nowa gra z 2013 roku całkowicie zmieniła dotychczasowy wizerunek bohaterki, która przestałą już być obiektem westchnień napalonych nastolatków czy fanów pierwszych odsłon.


Kinowy Tomb Raider został nakręcony zgodnie z aktualnym wyobrażeniem twórców. W związku z tym już sam wybór głównej bohaterki wywołał spore poruszenie i oburzenie na forach. Alicia Vikander w niczym nie przypomina oryginalnej Lary Croft, a fani na jej miejscu bardziej widzieliby Gemmę Arterton, Hayley Atwell, Summer Glau czy też Scarlett Johansson. Również po seansie zdania te nie zostały zmienione. Pewien Youtuber o nicku Amazing Atheist Guy otwarcie przyznał, że piersi nowej Lary są po prostu zbyt małe. Podczas kłótni z fanami aktorki i wieloma feministkami zamknął całą dyskusję stwierdzeniem: Ludzie mogą myśleć, że cycki Lary Croft są tematem nieważnym, jednak co może być ważniejsze niż cycki?! Trudno się z nim nie zgodzić.


Zapewne wielu dawnym graczom nie pozostaje nic innego, jak poprosić kolegę o sprawdzonego linka do Lary w wersji XXX.