Szukaj Pokaż menu

Zdjęcia zrobione w idealnym momencie XXXI - mąż z Lego

95 923  
243   28  
W dzisiejszym odcinku Mario ukryty w Mario, kolejne błędy w Matrixie oraz podstępna żyrafa.

#1.

10 ciekawostek o metrze w różnych częściach świata

43 107  
209   33  
W najbardziej zatłoczonych metropoliach świata metro to jedyny ratunek - jedyna szansa na uniknięcie niechcianego postoju w korkach.

#1.

Dziewczyna walcząca z depresją opowiada o zaskakującej formie terapii

51 685  
225   46  
Użytkowniczka anarchetypal z serwisu Tumblr zmaga się z depresją. Na swoim blogu podzieliła się nietypową terapią, jaką zastosował jej terapeuta Paul. Początkowo była oburzona, ale z zaskoczeniem stwierdziła, że pomysł jest skuteczny.


Zobaczyłam ten wpis o terapeucie i przypomniał mi on mojego starego terapeutę Paula, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych ludzi na świecie, który nawet przez sekundę nie miał zamiaru znosić moich dołów.

Kiedyś latem 2016 poszłam do Paula na wizytę i zaczynam jak zwykle od gadania jak najgorzej o sobie i obrzucania się gównem, a Paul gapi się na mnie. W pewnym momencie mi przerywa i mówi, że ma nowe narzędzie, które ma pomóc pacjentom rozpoznać kiedy wypowiadają się negatywnie, i podchodzi do biurka.

Pomyślałam sobie "spoko, dawaj ten słodki artykulik, koleś", bo lubię czytać i zawsze kiedy Paul wyskakuje z pomysłem nowego ''narzędzia'', okazuje się to być jakąś książką lub artykułem czy czymś takim.

Paul otwiera szufladę, wyjmuje coś, odwraca się. A ja się gapię.
- Paul, czy to pistolet na strzałki? Nerf? - pytam.
- Tak - odparł.
- Masz zamiar strzelać do mnie strzałkami? To ma być profesjonalne?



On wesoło informuje mnie, że to nie moja sprawa i siada z powrotem. Następnie daje dłonią znak jak "kontynuuj, co mówiłaś?".

Zerkam na niego podejrzliwie i kontynuuję jak to mam za dużo lęków, żeby wyjść z domu i zająć się swoimi sprawami, jak niezrozumiałym cudem było dla mnie w ogóle dostanie się do niego, jak zapomniałam zrobić zakupów przez ostatni tydzień i jaka jestem głupia, takie bzdury, idiotka, jak mogłam...

Piankowa strzałka trafia mnie w nogę.

- Hej! - krzyknęłam, bo mój terapeuta właśnie do mnie strzelił. Paul mrugnął do mnie spokojnie i uniósł brew. Znowu na niego zerknęłam.

- To nie jest głupia sprawa - zaczęłam powoli - nie jestem głupia, ale to mnie wkurza i nie chcę, żeby to było moim problemem.

OK, żadnej strzałki, fajnie.

Przez pozostałą część godziny mija z trafieniami strzałkami od czasu do czasu, po czym następują wyzwiska, potem koryguję swoją wypowiedź i nie zgadniecie, na koniec sesji zaczynam się lubić troszeczkę bardziej. Co jest trochę wkurzające, bo Paul to widzi i jest z tego powodu strasznie napuszony.

Wychodzę z jego gabinetu i mijam się z kobietą, która ma spotkanie po mnie, i słyszę za plecami pytanie o przedmioty rozrzucone po podłodze. Paul bardzo poważnie odparł "instrumenty do terapii poznawczo-behawioralnej".
225
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 10 ciekawostek o metrze w różnych częściach świata
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Spowiedź masowego mordercy, czyli jestem producentem żywności
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Dobre rady dotyczące dorosłego życia, których nie dali nam rodzice
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Najbardziej bezczelny oszust w Wielkiej Brytanii
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Panowie też potrafią bawić się w cosplay. Jonathan Stryker jest tego najlepszym przykładem
Przejdź do artykułu Weteran, który z powodu psa-asystenta nie mógł znaleźć pracy przebojem zdobył klientów marketu, który go zatrudnił

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą