Szukaj Pokaż menu

Autentyki LXXXVII - Szeroko nogi! Jak do kochania!

38 649  
6   30  
Dzisiaj dowiesz się jak ugościć kumpla, którego dawno nie widziałeś, jaką narodowość wpisuje w paszporcie obywatel świata oraz czym się może skończyć przekładanie karty sim w publicznym miejscu. W trakcie czytania jesz lub pijesz na własną odpowiedzialność. ;)


"DOBRA" ŻONA

Dziś pewna rozmowa telefoniczna zakończyła się dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Otóż, jak to w medycynie bywa, co i rusz przekazuje się rozmaite informacje rodzinie pacjenta. Tym razem była to dobra (jak mi się wydawało) wiadomość, że pacjent jest już generalnie zdrów, wyleczony i wychodzi ze szpitala. Także dzwonie do żony Pana S***** i dzielę się tą radosną wiadomością, niech oczekuje w domu karetki, która przywiezie męża do domu. W odpowiedzi głucha cisza w słuchawce.....
Następnie z nutą głębokiego przerażenia:
- Już???
Później nieco refleksyjne:
- A wie Pan, jak ja bez tego dziada w domu odpoczęłam??
Pozostałem w głębokim osłupieniu.

by fryglas

* * * * *

ALE UGOŚCIŁ GO? UGOŚCIŁ!

Kiedyś mój dziadek, będąc w Warszawie, w celu zakupienia odkurzacza tudzież innego sprzętu AGD, przypadkiem spotkał swojego kolegę Zenka z wojska.

Wymyślamy dymek! - Airbag odpalił?

18 271   143  
Zadanie, jak zwykle, jest dziecinnie proste - wymyślamy treść dymka:

Zobacz poprzednie dymki!

Do dzieła! Po prostu wczuj się w sytuację i postaraj się rozbawić innych wymyślając oryginalną i zabawną treść dymka! 

Wielopak weekendowy CI

37 915  
9  
No to zaczynamy drugą setkę! Mamy nadzieję, że na Twojej twarzy zagości taki sam uśmiech jaki gości na twarzy naszego redakcyjnego stróża nocnego Mariana gdy ktoś mu mówi o drugiej setce... ;)

Czasy breżniewowskie W ZSRR. Na akademii z okazji szafnadziestej rocznicy Rewolucyji konferansjer zapowiada występ międzynarodowego kwartetu smyczkowego :
- Przed Państwem zespół imienia Przyjaźni Narodów w składzie : Filipienko - Ukraina, Ajrapietrian - Uzbekistan, Musriepow - Armenia, Rabinowicz - skrzypce.

by w_irek

* * * * *

Policjant podchodzi do zatrzymanego samochodu, a kiedy szyba od strony kierowcy opadła bęc kierowcę pałką w głowę.
- Za co?! - zaprotestował kierowca obmacując guza.
- Tu jest Texas! Kiedy podchodzę do samochodu, dokumenty mają być przygotowane do kontroli. Zrozumiano...Sir?
- Tak jest.
Sprawdziwszy dokumenty policjant obszedł samochód i zastukał pałką w szybę od strony pasażera. Kiedy szyba opadła bęc pasażera pałką w głowę!
- A mnie za co?! - zaprotestował pasażer obmacując swojego guza.
- Żebyś potem nie mógł mówić: No, niechby mnie spróbował tak uderzyć!

by nicku

* * * * *

Jedzie sobie rajd po świecie, składa się z kilkunastu samochodów.
Naturalnie zatrzymują się co jakiś czas na stacjach benzynowych aby
zatankować. Jeden tylko polonez, którym jadą studenci, nigdy nie tankuje.
W końcu szef całego rajdu pyta się studentów:
- Jak to jest, że przejechaliśmy już 5000 km, a wy ani razu nie uzupełnialiście paliwa??
- A my kasy nie mamy...

by Perczol

* * * * *

- Podobno rozpowiadasz w naszym biurze, że jestem "wazelina", że na niczym się nie znam i robię karierę po plecach współpracowników. Czy to prawda??
- Prawda. Ale ja tego nie rozpowiadam.

by PurkusKuchatek

* * * * *

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy :
- Nikomu nie można ufać, nikomu ....
Na moment przerywa pranie :
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.

by w_irek

* * * * *

Bóg mówi do Adama
- Adam daj żebro
- Nie dam!!!
- No Adam dajjj
- Nie dam
- No proszę Adam daj
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie

by lysy2

* * * * *

Przyjechała kobitka do warsztatu samochodowego. Mechanik po wysłuchaniu opisu usterek powiedział:
- Z tym "paf, paf" to nie problem, ale to "dryńdyńdyńdyń!" to panią będzie sporo kosztować!

by nicku

* * * * *

Rozmawiają trzy przyjaciółki :
- Mój mąż jest spod znaku Strzelca i pomyślałam, że w tym roku kupię mu na urodziny łuk
- Niezły pomysł - mówi druga - mój to Ryby. Kupię mu akwarium.
Trzecia bez zastanowienia :
- A mój to Kozioroż...

by w_irek

* * * * *

Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci.
Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
-BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia.
Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wy-cho-dzi-my! - powiedział stróż.

by nicku

* * * * *

Ranek. Z łóżka podnosi się straszliwie skacowany facet. Odkleja język od podniebienia i idzie do kuchni po piwo. Przechodząc obok klatki, w której "mieszka" jego ulubiona papuga, zahacza ręką o koc którym przykryta była klatka. Po minucie klient wraca z butelką zimnego piwa, podnosi leżący na ziemi koc i ponownie zakrywa klatkę. Pociąga tęgi łyk z butelki, kładzie się do łóżka gdy wtem z klatki dobiega go przytłumiony głos papugi :
- No i kur**a kolejny, chu**wo spędzony dzień minął.

by w_irek

* * * * *

Władze rosyjskie postanowiły wydać Czukczom dowody osobiste.
Do takich dowodów potrzeba naturalnie zdjęć. Jedynemu fotografowi na Czukotce szybko się robota znudziła i stwierdziwszy, że i tak wszyscy jednakowo wyglądają, doszedł do wniosku, że wystarczy sfotografować jednego, a wszystkim pozostałym robić odbitki z tego jednego negatywu.
Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy jeden z Czukczów zgłosił reklamację:
- To nie moje zdjęcie!
- No jakże nie twoje? Twoje! Twoja morda!
- Morda moja, kufajka nie moja.

by nicku

* * * * *

- Dlaczego blondynka robi jednocześnie dwie kupy?
- Bo nie zdejmuje stringów.

by skaut

* * * * *

Do szefa firmy przychodzi trzech angielskich biznesmenów, nienagannie ubranych w eleganckie garnitury.
- Pani Madziu, poproszę kawę dla mnie i tych trzech pedałów! - zadysponował dyrektor.
- DWÓCH, ja jestem tłumaczem - wtrącił jeden z gogusiów.

by nicku

* * * * *

Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Jak leci?
- Znakomicie! Moje kochanie obiecało kupić mi futro z norek...
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze kupi mi Jaguara!
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze razem pojedziemy na Wyspy Kanaryjskie!
- Jestem pod wrażeniem!
- A co nowego u Ciebie?
- Uczę się w szkole dobrych manier.
- A czego Was tam uczą?
- No na przykład wczoraj, na ostatnich zajęciach uczyli nas jak zamiast "Nie pier*ol" mówić "Jestem pod wrażeniem".

by olbojek

* * * * *

Odprowadza chłopak swoją nową dziewczynę do domu po randce. Przed blokiem dziewczyna patrzy w ciemne okna swojego mieszkania i mówi:
- Starych chyba nie ma w domu, może wejdziesz na chwilę?
- Nie - odpowiada chłopak - jeszcze chyba za mało się znamy.
" No, w końcu poznałam porządnego gościa " - pomyślała dziewczyna
" Ku**a, czego ja dzisiaj nóg nie umyłem " - pomyślał chłopak

by w_irek

* * * * *

Pociąg. Wchodzi pijany młodzieniec. Na pytanie konduktora na temat biletu odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada młodzian.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał... - odpowiada młodzieniec wyciągając zza pazuchy pół litra...
 
by oldbojek

* * * * *

Wsadzili dziadka do więzienia. Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wku**ionych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.

by nicku

* * * * *

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kufa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki. - My rwiem włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu....

by skaut



Dzisiejszy Wielopak jest wyjątkowo dłuższy niż zazwyczaj, a i tak mamy jeszcze coś na deser!

Postanowiliśmy co tydzień przypominać dowcipy, które były 100 wydań temu, czyli dzisiaj coś z Wielopaka weekendowego oznaczonego numerem 1. Aż się łezka w oku kręci jak sobie przypomnimy czasy kiedy się z tego turlalismy. Oto więc dwa zacne gwoździki:

Wizyta premiera Millera na oddziale dla dzieci autystycznych i lekko
niedorozwiniętych:
- Józiu! Powiedz kto nas dzisiaj odwiedził? - pyta opiekunka.
Józiu wbija wzrok w podłogę, zaciska rączki i milczy.
- A może ty Stasiu nam powiesz? - próbuje dalej opiekunka.
Stasiu zachowuje się podobnie, tylko że trochę się ślini.
- Jasiu - pokrywa zakłopotanie opiekunka - ty lubisz oglądać telewizję,
Powiedz nam kto to jest - wskazuje na Millera.
Jasiu nie podnosząc wzroku z podłogi:
- Nowy?

by paskud

* * * * *

Koleś żali się kumplowi:
- Chciałbym kiedyś kochać się w najgorszy sposób z możliwych...
Drugi spuszcza wzrok i mamrocze:
- Spróbuj na stojąco w hamaku...

by Kozak

A tutaj znajdziesz cały Wielopak weekendowy I

I to tyle na dziś...
Do przyszłego tygodnia! :)

9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Airbag odpalił?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Papa okiem Gondka
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy XII
Przejdź do artykułu Indiańska historia z morałem