#1. "Iluzja"

Mark Ruffalo okazuje się tym, który wszystko ukartował i prowadzi całą grę, mimo że to on przez cały film ściga szajkę oszustów? No bez jaj.

#2. "Last Christmas"

Już po obejrzeniu pierwszego zwiastuna każdy średnio ogarnięty widz odgadł, jaki będzie "niespodziewany" zwrot akcji.

#3. "X-Men Geneza: Wolverine"

Co ten Deadpool ma wspólnego z prawdziwym Deadpoolem? Wyglądał jak zniszczona zabawka z Toy Story.

#4. "Zabawa w pochowanego"

Kiedy się okazało, że klątwa była prawdziwa i wszystkim eksplodują serca... Zacząłem się śmiać na głos - to było takie głupie.

#5. "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie"

Tekst "Nazywasz się Palpatine" był taki krzywy, że nie zapomnę go do końca życia.

#6. "Glass"

Po ponad dekadzie czekania na zamknięcie niedokończonych wątków z "Niezniszczalnego" i "Splita" wszystko co dostajemy to "niezniszczalnego" Bruce'a Willisa topiącego się w pieprzonej kałuży. Co to miało być?!

#7. "Kiedy się pojawiłaś"

Po tym wszystkim Sky'e umiera? Zamiast "żyli długo i szczęśliwie" (napięcie między parą bohaterów można było kroić nożem) Calvin kończy z jakąś stewardessą, a Sky wysyła list z grobu... serio?

#8. "Zaginiona dziewczyna"

Kiedy Amy powraca i ujawnia, że jest w ciąży. Ktoś tam powinien zginąć, albo po prostu odejść. Cokolwiek innego niż bycie w ciąży i bycie razem w ciągłym strachu.

#9. "Wyspa tajemnic"

Kiedy obejrzałem zwiastun, w którym DiCaprio przybywa do szpitala dla umysłowo chorych i pokazano jak rzeczywistość go przytłacza, było dla mnie oczywiste, że jest on pacjentem. Przez cały film miałem nadzieję, że się myliłem i kiedy odpalili ten "zaskakujący zwrot" mogłem tylko przewrócić oczami.

#10. "Toy Story 4"

Kiedy Woody zostawił wszystkich przyjaciół żeby żyć z Bo Peep. To był szok na wielu poziomach.

#11. "Ukryte piękno"

Tu nawet nie ma jednego zwrotu, tylko dwa, które miały być bardzo emocjonalne, a są tak niepoważne i bezmyślne, że przyniosły odwrotny efekt. Są tak głupie, że gdybym ci je opisał w rozmowie, nie uwierzyłbyś, że mówię o prawdziwym filmie, w którym grają Will Smith, Ed Norton, Kate Winslet, Michael Pena, Helen Mirren i Keira Knightley.

#12. "Siła strachu"

Już po 20 minutach filmu wiedziałem jak to się skończy. Robert De Niro miał podwójną osobowość i nie zdawał sobie z tego sprawy, i druga osobowość okazała się psychopatą. To było nudne, przewidywalne i głupie.

#13. "Szesnaście świeczek"

Kiedy Jake zjawia się na koniec filmu, aby być z Sam.

#14. "Antebellum"

Kiedy się okazało, że ludzie byli torturowani przez innych biorących udział w cosplayu. Naprawdę? Przecież to bezsens.

#15. "Split"

Ujawnienie Bestii było wielki zawodem. Film się tak sprawnie rozwijał, a oni po prostu zrobili z niego kanibala? Wielki zawód, tym bardziej, że reszta filmu była bardzo dobra.

#16. "To my"

Do końca nie rozumiem, czy powinniśmy z tego zrozumieć, że dziecko przez cały czas wiedziało, że jego matka jest klonem czy nie?

#17. "Dom w głębi lasu"

Film był rewelacyjny... do momentu zakończenia. Zdecydowanie powinni wymyślić jakiś inny powód na to dlaczego robili to co robili.