Kącik Kibica LV - Pielmieni
No i doczekaliśmy się. Tak, jak można było przypuszczać, po GP Turcji nastąpił wysyp fachowców od F1. Efekty widać poniżej. A na rozgrzewkę zaczniemy od piłki nożnej i… ciężarów.
BEENHAKKER PRACUJE NAD KADRĄ.
- O czym myśli Beenhakker?
- 1,2,3,4,5,6...10, szukam!
- I jak ja nakarmię Boruca?
- Oooooooooo sysunia! Niebo w gębie! Mniam.
JAN DE ZEEUW DORADCĄ TECHNICZNYM.
ICBO CXXX - Jak kobieta znosi rozłąkę?
Superhakerzy, bolidy Formuły 1, porady jak znieść rozstania czy w końcu w czym zawiniła Viagra i Panda. O tym dowiesz się na pewno czytając tą część serii, która szczyci się tym, że jest totalnie absurdalna!
Włamano się na stronę najlepszego hakera na świecie.
- Też mi wyczyn. Ja się kiedyś włamałem do kolesia który w ogóle kompa do sieci nie miał podłączonego.
- Eee tam. Ja włamałem się kiedyś do kompa kolesiowi, który w ogóle nie miał kompa.
- A ja się włamałem do kolesia, który się jeszcze nie urodził... Chyba przesadziłem z tym postem no nie?
- A ja urodziłem tego kolesia, który się jeszcze nie urodził.
- A ja włamałem się kiedyś do komórki kumpla i wyciągnąłem mu trzy wina domowej roboty i wiaderko węgla.
- A ja się kumplowi włamałem do kalkulatora i wgrałem mu ruskie jajeczka.
Oto 10 dowodów na to, że siłownia po 2 latach przerwy to nie był dobry pomysł:
1. Pierwsza rzecz jaką robisz rano, to telefon do sąsiada aby pomógł Ci wstać z łóżka
2. ...nie dałeś rady dosięgnąć telefonu leżącego na stole, więc ostatecznie wstajesz o własnych siłach, z drobną pomocą parapetu, kaloryfera oraz firany.
3. Idąc do kibelka uważasz aby się nie przewrócić. Zdajesz sobie sprawę, że potencjalny upadek skończy się dla Ciebie śmiercią głodową, chyba że żona wróci wcześniej z urlopu.
4. W łazience siusiasz na stojąco... nie tylko siusiasz... Nie opłaca się siadać. Wstawianie trwałoby zbyt długo.
5. Nie pijesz porannej kawy. Nie ma nikogo kto pomógłby Ci przystawić kubek do ust.
6. W autobusie ludzie wstają dla Ciebie z miejsc dla inwalidów, a kanar nie żąda biletu.
7. Do pracy przychodzisz spóźniony o 45 minut. Dziwne, przecież specjalnie wyszedłeś z domu pół godziny wcześniej. Na schodach mijasz nieprzytomnego człowieka. Rozpoznajesz w nim kolegę z wczorajszego treningu..
8. W ciepłym biurze chętnie zdjąłbyś marynarkę, ale koledzy akurat są na urlopie, a prezesa nie wypada prosić o pomoc.
9. Właśnie zorientowałeś się, że nie masz na sobie butów.. Przypomnienie sobie czy specjalnie ich nie założyłeś, czy może był to przypadek, kosztuje za dużo wysiłku.
10. Zamykasz w stalowej szafie kolegę, który namawia Cię na kolejny trening, po czym zasypiasz pod biurkiem..
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą