W dzisiejszym odcinku będzie sporo o procesowaniu się i głupich momentach uwiecznionych przez kamerę. Nie zabraknie też pozytywnego akcentu, bo czasem nie zaszkodzi, jak zrobi się miło.
W Cieszynie uszkodzono drzewa, żeby na procesji było ładnie
Na festiwalu w Opolu uśmiercono znaną wokalistkę, która wciąż żyje
Głos Wielkopolski zwalnia redaktora naczelnego, bo jest za miękki i za mało prawicowy
Cropp wypiera się śmieszkowania z Jana Pawła II
Posłanka niemieckiej partii AfD określa polskie ziemie mianem „Niemiec wschodnich”
#1. W Cieszynie uszkodzono drzewa, żeby na procesji było
ładnie
W Cieszynie wybuchła mała afera z powodu dekoracji, która
miała towarzyszyć procesji organizowanej z okazji święta Bożego Ciała. Aby
trasa marszu prezentowała się lepiej, do drzew rosnących wzdłuż przytwierdzono
uchwyty na flagi, które miały powiewać na wietrze. Sprawę nagłośniono m.in. na facebookowym
profilu
Ratujmy drzewa na Śląsku Cieszyńskim.
Z niezrozumiałych dla nas przyczyn na ul. Kościuszki przed
procesją Bożego Ciała z Parafia Imienia Najświętszej Marii Panny w Cieszynie do
rosnących tam klonów przykręcono wkrętami metalowe elementy. Czy ktoś wydał
zgodę na takie działanie - trudno powiedzieć, ale dla takiego kaleczenia drzew
trudno znaleźć usprawiedliwienie – napisano.
Ustalamy, czyje są drzewa, na czyjej działce rosną i potem
podejmiemy stosowne działania: usunięcie uchwytów oraz zbadanie tego, w jakiej
kondycji są drzewa. Na pewno będziemy dążyli do tego, żeby klony wyglądały tak
jak przed procesją Bożego Ciała.
Do całej sytuacji odniósł się również proboszcz parafii,
który stwierdził, iż mimo że to nie on zlecił wykonanie dekoracji i
krzywdzenie drzew, to przyjmuje na siebie pełną odpowiedzialność za zaistniałą
sytuację.
#2. Na festiwalu w Opolu uśmiercono znaną wokalistkę, która
wciąż żyje
W ostatnich dniach miał miejsce 60. Krajowy Festiwal
Piosenki Polskiej w Opolu. W jego trakcie wystąpili tacy artyści, jak m.in. Piotr
Cugowski, Andrzej Lampert, Sławek Uniatowski, Alicja Majewska czy Kuba Badach.
Jednym z punktów programu było oddanie hołdu artystom,
których nie ma już między nami. Wykonywano nawet ich utwory, a były to piosenki
autorstwa Czesława Niemena, Zbigniewa Wodeckiego i Ireny Jarockiej.
W trakcie występu z tyłu na ekranie wyświetlanie były
zdjęcia nieżyjących już gwiazd związanych w jakiś sposób z festiwalem. W pewnym
momencie wyświetliło się zdjęcie Jolanty Borusiewicz – dwukrotnie nagrodzonej i
trzykrotnie pojawiającej się na scenie festiwalu.
Problem jednak w tym, że pani Jolanta nadal żyje i ma się
świetnie. Na co dzień mieszka w Szwecji i jest aktywna zawodowo.
Skontaktowano się z wokalistką i poproszono o komentarz w
sprawie:
Sytuacji opolskiego skandalu nie da się opisać. (…) Dziwi
mnie to, że organizatorzy i TVP nie zadali sobie nawet trudu, by sprawdzić,
czyje zdjęcia zamieszczają w gronie tych, którzy odeszli.
TVP nigdy nie kontaktowała się ze mną. A w Opolu, w którym
wystąpiłam trzy razy i zostałam dwukrotnie nagrodzona, nie ma nawet po mnie
śladu. Sumując wszystko, odbieram to jako wielki skandal.
Reżyser jednego z koncertów, Michał Bandurski, stwierdził
krótko, że serdecznie przeprasza panią Jolantę, a taka sytuacja w ogóle nie
powinna mieć miejsca.
#3. Głos Wielkopolski zwalnia redaktora naczelnego, bo jest
za miękki i za mało prawicowy
Od końca maja tego roku
Wojciech Wybranowski nie jest już redaktorem naczelnym dziennika Głos Wielkopolski,
będącego częścią wydawnictwa Polska Press. Mężczyzna zasiadał na stanowisku od
2021 roku, kiedy to wydawnictwo zostało wykupione przez PKN Orlen. Wybranowski
awansował ze stanowiska felietonisty i publicysty portalu TVP Info.
Co jednak poszło nie tak i dlaczego został zwolniony? Sprawa
okazała się na tyle duża, że swoje śledztwo przedsięwzięli dziennikarze
Onetu.
Sam zainteresowany
twierdzi,
iż do rozstania doszło za porozumieniem stron i nie może o tym mówić ze względu
na podpisane dokumenty.
Ze śledztwa wynika jednak, że sprawa ma drugie dno.
Wybranowskiego chciano pozbyć się już od dłuższego czasu. Początkowo jedna z prawicowych
dziennikarek blisko związana z politykami PiS zaproponowała mu udział w nowym
projekcje Polska Press, Wybranowski jednak odmówił.
Dalej naczelny krytykowany był przez szefa poznańskiego biura
Prawa i Sprawiedliwości, Bartłomieja Wróblewskiego:
Czarę goryczy przechyliło niedawne zdarzenie, gdy prawie w
tym samym czasie w Poznaniu odbywały się konferencje: ministra Szymona
Szynkowskiego vel Sęka i właśnie Wróblewskiego. Oni są w jednej partii, ale tak
naprawdę rywalizują. Redakcja, mając zatrudnioną garstkę dziennikarzy,
obsłużyła tylko tę pierwszą konferencję, więc Wróblewski znowu uznał, że jest
celowo pomijany – przekazało anonimowe źródło Onetu.
Dodatkowo Wybranowski nie chciał stosować się do nakazów z
góry. Nie widziało mu się zwalnianie dziennikarki Głosu Wielkopolskiego tylko
za to, że ta krytykowała postawę papieża Franciszka wobec Ukrainy. Dodatkowo
naczelny nie chciał zwolnić pracownika redakcji, który był gejem i prezentował
za dużo lewicowych poglądów.
Gwoździem do trumny było umożliwienie publikacji pozytywnego
komentarza dotyczącego działań Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wygląda
na to, że tego było już za wiele.
Nową naczelną dziennika ma zostać Anna Raczyńska, emerytowana dziennikarka, która w latach 2016-19 była szefową bydgoskiego
oddziału telewizji publicznej.
#4. Cropp wypiera się śmieszkowania z Jana Pawła II
Cropp, marka odzieżowa będąca częścią polskiej grupy LPP,
uruchomiła niedawno bardzo ciekawą promocję dla klientów sklepu internetowego.
Z kodem „YELLOW30” pierwsze 2137 osób miało otrzymać zniżkę 30% dla zakupów
powyżej 99 złotych.
30 proc. na produkty nieprzecenione przy zakupach powyżej 99
PLN dla pierwszych 2137 osób! Twój kod to: YELLOW30.
Czy pewne elementy wydają wam się znajome? Dla wielu
internautów oczywistym było, iż kampania promocyjna nawiązuje w pewien sposób do
postaci Jana Pawła II, papieża Polaka. I to wcale nie jest pozytywny sposób.
Mamy przecież 2137 – a więc godzinę śmierci papieża – oraz kod
„yellow”, gdzie kolor żółty w prześmiewczy sposób nawiązuje do koloru twarzy
Jana Pawła II na wielu zdjęciach.
Cropp szybko zorientował się, że chyba nie wyszło to
najlepiej, więc reklamę poprawił. Zamiast 2137 osób mieliśmy już 2000 osób.
Do
sprawy odniosła się również Ewa Wieczorek z wydziału komunikacji
marki:
Wspomniana akcja jest jedną z wielu akcji promocyjnych
organizowanych w ciągu roku przez naszą markę i nie miała nawiązywać do godziny
śmierci Jana Pawła II.
Mogą mówić co chcą, internauci jednak wiedzą swoje.
#5. Posłanka niemieckiej partii AfD określa polskie ziemie mianem
„Niemiec wschodnich”
Prawicowa niemiecka partia Alternative für Deutschland (AfD)
– taka trochę niemiecka Konfederacja – chwaliła się ostatnio wynikami sondażu
poparcia na terenie byłej NRD, a więc obecnych wschodnich landów należących do
Niemiec. Przedstawicielka partii, Alice Weidel, zamieściła na swoim
Twitterze
grafikę z słupkami i ciekawym komentarzem, który wzbudził powszechne poruszenie
w internecie:
Zdecydowanie największa siła w środkowych Niemczech: ludzie
chcą, aby AfD ponosiła odpowiedzialność polityczną.
Uwagę internautów przykuło nazwanie byłych terenów NRD
mianem „środkowych Niemiec”. Jeśli więc Niemcy wschodnie to wedle pani Weidel
„Niemcy środkowe”, to gdzie są jej zdaniem Niemcy wschodnie? Pewnie się już
domyślacie, że chodzi o nasze tereny zachodnie i północne.
Na wpis odpowiedziało sporo osób z Polski, w tym ci bardziej
znani. Wśród nich znalazła się m.in.
Anna Maria Żukowska z Lewicy:
Alicja, ja Ci powiem: polska armia jest lepiej wyszkolona,
uzbrojona i dofinansowana od niemieckiej, więc nawet o tym nie myśl [o
Niemczech wschodnich jako środkowych]. Wracaj do swojej naziolskiej budy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą