Szukaj Pokaż menu

Co najdziwniejszego zrobiłeś przez sen VI

30 765  
12   10  
Kliknij i zobacz więcej!Czy wiesz co to znaczy, jeśli przyśni ci się wybuch bomby atomowej? Kolejna porcja odlotów, które zdarzają się tylko nocą, może wiele wyjaśnić:

Kiedyś wyskoczyłem przez sen z tekstem: "Myśl, myśl, myśl, to się musi dać, spróbuj u tego małego".

Mieszkam z dwoma kolegami w jednym pokoju w akademiku i jeden twierdzi, że w nocy rozmawiam z trzecim przez sen. Szkoda tylko, że nie rozmawiamy o tym samym.

by yetihehe

* * *

Kiedyś siedziałam sobie z mamą w pokoju. Matula przysypiała, a ja oglądałam telewizję. Nagle otworzyła oczy i takim słodkim, rozmarzonym głosem powiedziała:
- Ale tu cicho i spokojnie w tym parku.
Na co ja:
- Mamo, ale jesteś w domu, we własnym łóżku!!!
A ona wtedy:

Uważasz się za speca od grafiki?

94 487  
484   35  
Kliknij i zobacz więcej!Uważasz się za specjalistę od grafiki komputerowej?

Twierdzisz, że program Adobe Photoshop nie ma dla ciebie tajemnic?

Sprawdź się!

Jakiś czas temu podobny konkurs ogłoszono w USA i okazało się, że nikt nie dał rady temu zadaniu. Nagrodą była 2 tygodniowa wycieczka po Europie. Organizatorzy jednak się nie poddają i nadal szukają prawdziwego fachowca od grafiki komputerowej i postanowili przeprowadzić polską edycję tego konkursu.

To szansa dla ciebie! Możesz wygrać 2 tygodniową, luksusową wycieczkę do USA!

Aby zdobyć nagrodę wystarczy, że dokończysz w programie Adobe Photoshop zadanie widoczne na poniższym zrzucie i nie pojawi ci się błąd:

Podanie do dziekana

39 163  
8   11  
Kliknij i zobacz więcej!Kolega zgubił po pierwszym roku kartę stołówkową. Teraz okazało się, że musi ją oddać, albo zapłacić. Postanowił napisać podanie do dziekana:

Zwracam się do Pana z prośbą w nietypowej sprawie. Rozpoczynając studia na kierunku Elektronika w roku 2000 otrzymałem kartę stołówkową do stołówki uczelnianej „KRAKUS”. Przez kilka miesięcy odżywiałem się w tejże stołówce, różnie ceniąc sobie walory smakowe serwowanych posiłków, jednakże wspomnienia z tego okresu mam raczej pozytywne. Otóż wspomnienie wypadku kiedy to oblano mnie zupą pomidorową jest dużo bledsze niż wspomnienie miłej pani, która udzielała mi porad w wyborze zupy. Teraz, kiedy zdarzy mi się być w restauracji na darmo wyszukuję w opisach kelnerów tak rzeczowego acz bogatego oddania smaku i aromatu potrawy. Stołówka „KRAKUS” dodatkowo odcisnęła głębokie piętno na moim zachowaniu przy stole.
Jedząc w towarzystwie staram się zwracać uwagę na ogólnie przyjętą etykietę. Jednakże czasem spożywając posiłek w samotności wracam wspomnieniami do sytuacji panującej w stołówce… odczekawszy na swoją kolej wyboru zestawu kilkadziesiąt minut w kolejce, patrzę z ubolewaniem jak mój gorący posiłek stygnie wraz z upływem czasu kiedy to stoję w kolejnej kolejce, tym razem do wolnego miejsca przy stole, jem łapczywie czując oddech sznureczka studentów czekających na moje miejsce, staram się nie myśleć o przepadającym wykładzie, z którego zrezygnowałem dla ogórkowej bądź schabowego z kapustą… wtedy to wyrywając się ze świata wyobraźni patrzę na pusty talerz, czuję krople potu na czole, ból w przygarbionych plecach, a pomimo tego, że właśnie zjadłem pierogi ruskie w ustach mam smak ogórkówki oraz schabowego z kapustą.

Po pierwszym roku studiów wyprowadzając się z akademika kartę stołówkową „KRAKUS” schowałem do jednego z pudeł, żywiąc nadzieję, że już za kilka miesięcy znów będzie mi dane użyć jej jako identyfikatora uprawniającego mnie do pobrania obiadu. Niestety nic takiego się nie stało. Ówczesny minister gospodarki pan Marek Belka cofnął ulgi obiadowe studentom a moja przygoda ze stołówką „KRAKUS” skończyła się wraz z manifestacjami i 50% ulgą na bilety PKP.

Od tamtego czasu karta stołówkowa „KRAKUS” przeżyła ze mną ponad 15 przeprowadzek skutkiem czego nie potrafię jej zlokalizować. Jest jeszcze kilka pudeł, porośniętych kurzem, gdzie mogłaby się znajdować, lecz otwarcie ich jest odroczone na najbliższe kilka, może nawet kilkanaście lat, kiedy to będę posiadał własny dom i z łzą w oku oglądał będę bezwartościowe dla społeczeństwa, drogie mi okruchy przeszłości.

Tym radosnym i nostalgicznym jednocześnie obrazem chciałbym prosić Pana Prorektora o umorzenie mi kary w wysokości 50 PLN za nieoddaną kartę stołówkową „KRAKUS”.

8
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Uważasz się za speca od grafiki?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Polaków powroty po urlopach - edycja kolejna
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Tatuaż, którego twoja matka by ci nie wybaczyła
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Nowe godziny otwarcia redakcji JM
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Program TVP na dziś
Przejdź do artykułu Akronimy międzynarodowych linii lotniczych

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą