Szukaj Pokaż menu

Jeszcze szybszy fast food

67 880  
299   8  
Wkrótce pewnie wprowadzą to wszystkie sieci "restauracji", a wszystko po to żeby jeść jeszcze szybciej i więcej...

Kliknij i zobacz więcej!

Zabiegany człowiek ma tylko dwie ręce i nie zawsze ma czas żeby usiąść i spokojnie zjeść i się napić... Teraz już nie będzie musiał siadać...

Anegdoty o malarzach XXVII

20 977  
39  
Kliknij i zobacz więcej!Kontynujemy poznawanie osób znanych głównie ze swojej twórczości lub z krótkich notek biograficznych...

Witold Leonhard (1890 – 1945)
Rysownik, karykaturzysta.

Witold Leonhard, obdarzony przez naturę niskim basem, zawsze dominował w towarzystwie. Pewnego razu w kawiarni uczęszczanej licznie przez artystów wynikł gorący spór o to, czy malarz może być głupi, czy nie. Zdania były oczywiście podzielone. Jedni twierdzili, że aby dobrze malować, rozum jest niepotrzebny, inni znów dowodzili, że malarz, który nie ma rozumu, nigdy nie będzie dobrym malarzem.
Nagle ponad gwarem dyskutujących głosów usłyszano bas Leonharda:
- Malarz może być głupi, ale nie jak but, nie jak but...
I tak dyskusja została zakończona, a powiedzonko Leonharda przeszło do historii.

***

Do nocnego lokalu wszedł Leonhard i usiadł przy stoliku.
- Co szanownemu panu podać – pyta kelner?
- Na razie nic...
- A później?

Uroki równouprawnienia

37 994  
189   6  
Kliknij i zobacz więcej!Wysoko, wysoko, w cichej komnatce, na samym szczycie wieży, mieszkała piękna księżniczka. Codziennie rano wstawała, rozczesywała włosy, splatała złoty warkocz i siadała patrząc smutnie w okno. Czekała na pięknego księcia, który miał przybyć zza mórz, pokonać straszliwego smoka i uczynić ją swoją żoną.

Mijał dzień za dniem, a księcia ani widu ani słychu.
Księżniczka zaczęła tyć z nudów, a i coraz młodsza się przecież nie robiła, więc czekała z coraz większą niecierpliwością.
Aż wreszcie, pewnego dnia o zmierzchu na horyzoncie pojawiła się smukła postać, odziana w zbroję. Wspaniały rycerz podjechał konno do wstrętnej poczwary strzegącej zamku. Rozgorzała mordercza walka, srebrzystą zbroję zachlapała smocza posoka. Jednak w końcu smok padł zaszlachtowany. Tylko na to czekała piękna księżniczka, stęskniona uścisku silnych męskich ramion. Zbiegła szybko po dwustu schodkach i rzuciła się w objęcia wybawcy.
- Ukochany! – wykrzyknęła wzruszona.
Uniosła przyłbicę zbroi i…
...jej oczom ukazała się rozbawiona damska twarzyczka.
- Cholerne feministki – zawyła księżniczka wściekle – Trzeci smok w tym tygodniu!


189
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach XXVII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXXVII
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Jedzenie się do ciebie uśmiecha?
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCXLVII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą