Czy niemiłe traktowanie mojej osoby jest aktualnie panującym trądem na JM, czy też może czujecie się bardziej wartościowi jeśli mi "dokopiecie"?
Naturalnie nie będę snuł w tym wątku jakichkolwiek rozważań dotyczących rozważań nad słowami przeze mnie popełnionymi z prostej przyczyny. "Rozważania" to słowo trudne i nie do końca zrozumiałe.

Ciekawe jest to, jak bardzo nie chcesz przyjąć do wiadomości, że ludzie mogą Cię tu po prostu nie lubić, bo ich najzwyczajniej w świecie męczą Twoje pseudointelektualne wypociny, głupie prowokacje i udawanie (choć marne) erudyty, światowca, bóg wie czego jeszcze.
Ale nie. Moda, zmowa, spisek i wszyscy głupsi od jaśnietynfniętego. A jak mu się zada proste pytanie, na które mógłby odpowiedzieć bez wywołania gównoburzy, to ignoruje.

A jeśli słowo "rozważania" jest dla Ciebie trudnym i niezrozumiałym, to nawet słownik Ci już nie pomoże.

A może po prostu mają cię gdzieś?

Ja cię mam za debila i już tego nie zmienisz

Dokładnie tak, jak napisałeś. Jesteś "trądem"
Nie sprawia mi specjalnej przyjemności dokonywanie ci w każdym temacie, ale zwyczajnie mam już dość czytania tego pieprzenia trzy po trzy. Codziennie. Po kilka razy dziennie. Przecież nie zawsze tak było, to tobie coś się w głowie przestawiło i stwierdziłeś, że będziesz wkurwiał ludzi postami bez żadnego sensu. Czy czujesz się lepszy? Mądrzejszy? Możliwe, ale w naszych oczach wygląda to dokładnie odwrotnie. Sam sobie odpowiedz na pytanie o cel wrzucania tematów z dupy. Przemyśl i wyciągnij wnioski. Nikt ciebie nie atakuje za sam fakt, że jesteś tynkiem, tylko za durnoty, które wrzucasz. Ani to mądre ani śmieszne. Raczej przykre, bo świadczy o twoich problemach z przystosowaniem się do tej społeczności, chociaż przecież nie zawsze tak to wyglądało.
Dopiero wstałem, więc zebrało mi się na szczerość. Doprowadziłeś do takiej eskalacji niechęci do swojej osoby, że pewnie gdybym przeczytał tego posta później, to bym napisał, że zwyczajnie jesteś... No inny jesteś

Pempek JM.







Tak, specjalnie z błędem.

:pietafon

Raczej napletek. Można z nim żyć, ale jeśli go usuniesz to nic strasznego się nie stanie

Jak bolący ząb

Taki fidżet spiner, wszyscy o nim mówią, ale nikt o zdrowych zmysłach go nie chce

Jak wyrostek robaczkowy - wszystko cacy, dopóki nie zacznie upominać się o atencję...

Panowie, z jego zaburzeniami psychicznymi nie wygracie. Dostaje tu dokładnie to czego chce- atencję i gnojenie, i dlatego ciągle tu jest. Ostatnio chyba mu się nasiliło, bo często tu bywa

Dawno nic mądrego nie napisałem, więc i tym razem nie będę się wychylał

O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć masochistyczną przyjemność czerpaną z czytania wrzutów np. Empatycznej, czy Zajebiozy (masochistycznej, bo dzięki nim mam idealnie płaskie czoło ), to za uja pana nie jarzę doje*bywania im na każdym kroku. Bo po co? Owszem, fajnie jest rzucić jakąś zdawkową złośliwością, ale po ch*uj drążyć temat np. zdrowia psychicznego i stanu osobowego rodziny osoby wrzucającej? Przecież wchodząc w post danej osoby czytacie dokładnie to czego się spodziewaliście, więc skąd te żale? Pogódźcie się z tym - nie jesteście normalni

Co innego rozkoszne i milusie przekomarzania Lasowego z Kaflowym - gdyby nie ściśle określony repertuar ich pieszczotliwych określeń, to mógłbym ich czytać cały czas

Rzadko tu ostatnio bywam, ale za każdym razem kiedy wchodzę widzę Twoje żałosne wypociny. Ostatnio chyba postanowiłeś przekuć się z ofiary na agresora, bo wciąż zaznaczasz jaki to jesteś zajebisty, a cała reszta to banda bezmózgów. Krótka konkluzja: czego nie dotkniesz, to i tak spierdolisz, więc zastanów się chłopie nad sobą.

:specmaniek Ale że do mnie takie mocne słowa?
Teraz mi przykro

Wiecie, że jak w słowie szatan znieni się kilka literek, parę doda, a trochę odejmie - to za cholerę nie chce wyjść obama, ani hitler, ani kefir nawet

:pleban2 Nie histeryzuj Adresat, nawet jeśli byłaby wiadomość wołami imiennie do niego podpisana, i tak nie zrozumie A tak chociaż w Tobie jakieś emocje wywołałem

:pleban2 , bronisz ich złośliwie, bo chcesz na nich skoncentrować nienawiść! Już Cię przejrzałem socjopato

:nevya Tak.

:pleban2 dokładnie to miałam napisać. Jest tu parę osób, których sposobu pisania nie trawię i zwyczajnie omijam ich posty albo staram się nie czytać ich repostów, bo po co się wnerwiać.
Natomiast te bezustanne dyskusje prowadzone przez cześć bojownictwa z :tynfem sprawiają wrażenie jakbyście jednak bardzo lubili z nim rozmawiać. Może to taka trudna miłość? Jakby nie miał chętnych interlokutorów, to pewnie by sobie odpuścił.