Śmialiście się, że rezydent nie dokona niczego w USiA. A tu proszę. Wstrzymał samolot, czym przedłużył pobyt. Spał w apartamencie Marilyn Monroe. Oraz spotkał się z grubymi rybami!
Niech teraz jedzie na Wisłę na leszcza albo na karasie z glinianki i jebnie sobie taki fotoreportaż jak z Ameryki. Pierwsza strona czerwcowych Wiadomości Wędkarskich gwarantowana. Na koniec reportażu przepis prezydentowej na marynowane leszcze