Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > To be mieszkańcem or not to be mieszkańcem
Kirdan
Kirdan - Superbojownik · 6 lat temu
Dobry wieczór,

Taki spór się ciągnie już chyba z tydzień to stwierdziłem że ponarzekam.

U dziewczyny w pracy zmienili biuro, przenieśli z ulicy X na ulicę Y z wewnętrznym osiedlowym parkingiem. Wszystko było spoko ze 3 miesiące aż przyszedł jakiś lokalny Czesio, zaczepił i stwierdził że "Pani nie ma prawa tu parkować bo to tylko dla mieszkańców i powinno być pozwolenie od administracji, umieszczone za szybą w widocznym miejscu i proszę tu nie parkować".

Nikt niczego takiego nie posiada, no ale czemu nie. Telefon do adminów, analiza regulaminu, najemca lokalu ma pełne prawo korzystać z pilota właściciela, pani admin stwierdza: przyjedźta pojutrze dostanieta kwitek, z pieczątką i podpisem, a co!

W dniu oczekiwania na kwitek Czesio znowu warował na parkingu i jak tylko dziewczyna zaparkowała to dalej z gębą. No trudno.

Dzisiaj parkowała już z kwitkiem dumnie przypiętym za szybą z błogim przeświadczeniem że sprawa została definitywnie załatwiona. Oczywiście się myliła. A tak się składa że z pracy wracaliśmy razem więc Czesio zastawiając jej demonstracyjnie samochód trafił i na mnie.

Po zobaczeniu zgody na parkowanie od administracji stwierdził że nie mamy nadal prawa tu parkować, bo kwitek administracja wystawiła nielegalnie, parking jest tylko dla mieszkańców a mieszkaniec to ktoś kto śpi w mieszkaniu a nie tylko pracuje, dodatkowo może parkować tylko samochód który w dowodzie rejestracyjnym ma wpisanego właściciela mieszkającego na ulicy Y, on tu mieszka 30 lat, jesteśmy chamami, zajmujemy miejsca uczciwym Czesiom, przez nas jego żona nie może zaparkować przed klatką, słoma wystaje nam z butów i ogólnie 15 minut przeklinania i pogróżek aż przyszła równie elokwentna żona i po kolejnej dawce uświadamiania nas że nie jesteśmy mieszkańcami i nie mamy prawa parkować na jej parkingu kazała Czesiowi łaskawie nas wypuścić.

Dobre 20 minut z życiorysu a sprawy pewnie będzie ciąg dalszy. Doczekać się nie mogę...

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
Tacy czesiowie są najgorsi, są nawet skłonni wpierdol dostać, byle postawić na swoim.
Ostatnio edytowany: 2017-11-14 19:46:10

I_drink_and_I_know_things
Tego typu odpady znajdują się na każdym osiedlu. U mnie też jest grupa debili, którzy uważają, że właściciel nie ma prawa zaparkować swojego samochodu pod swoim blokiem. Skończy się w sądzie.

--
A Lannister always pays his debts

Jez_z_lasu
Przekażcie wynajmującemu w odpowiedni sposób samochód na czas wynajmowania nieruchomości

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
Czesio to jakas nowa wladza wykonawcza w barbarolsce

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

kaab
kaab - Bojowniczka · 6 lat temu
Prosta sprawa. Niech koleżanka zacznie tam nocować. Raz, zostanie pełnoprawnym mieszkańcem, a dwa - nadgodziny, nadgodziny...

--
chodzenie po bagnach wciąga :)

bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 6 lat temu
Dawniej mógłby spełniać się w ORMO, teraz ...

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
Ja takiego czesia trochę jednak rozumiem. Sam mieszkam obok kościoła i kurwica trafia, jak się mszowi zjeżdżają i parkują wszędzie, gdzie się da tak, że z ulicy dwukierunkowej robi się wąska jednokierunkowa, a przejścia dla pieszych są tak pozastawiane, że pieszego widać dopiero, jak na drogę wejdzie. Albo zaparkuje pod blokiem autobus i mu silnik chodzi przez 40 minut, bo "ciepło jest i klima chodzi". Do niego przyjechała policja. Znalezienie miejsca parkingowego pod własną chałupą graniczy z cudem.
Chyba, że na parkingu miejsc sporo, a czesio się przypierd.la dla samego przypierdal.ctwa. Wtedy i jemu trzeba przypierd.lić, bo tacy innej metody nie znają.
Ostatnio edytowany: 2017-11-14 21:39:28

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

tytezterefere
tytezterefere - Dyżurna Domina · 6 lat temu
:hubbabubba, ale wydaje mię się, że to nowe miejsce pracy znajduje się na zamkniętym osiedlu, w mieszkaniu, którego właściciel ma prawo tam parkować i który to prawo może przekazać najemcy.
To tak, jakby do mnie ktoś w odwiedziny przyjechał samochodem, zaparkował na terenie osiedla i sąsiad by się wściekał, że nie wolno, bo ów ktoś mnie tylko odwiedza, a nie mieszka tu, a w ogóle to ja też bym nie mogła, bo nie jestem właścicielką lokalu.

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Kirdan
Kirdan - Superbojownik · 6 lat temu
:tytezterefere dokładnie, żeby było śmiesznie to regulamin dopuszcza parkowanie gościa, który to ma zostawić za szybą karteczkę z napisem "gość" i podać numer mieszkania w którym się gości oraz numer kontaktowy.

Samego Czesia też odrobinę rozumiem, jest parking zamknięty a czasami miejsca nie ma. Ale to już jest kwestia tego że podwórko należy do całego bodajże 6-cio piętrowego bloku który ma z 5 klatek (szybko licząc jakieś 150 mieszkań) czyli teoretycznie 150 aut przy czym miejsca jest na jakieś 50. Pani w administracji określiła system parkowania "kto pierwszy ten lepszy".

kashpir
kashpir - Superbojownik · 6 lat temu
:kirdan jakby mi gość blokował wyjazd to (o ile bym go ręcznie nie przestawił ) wezwałbym policję. Wiem, że to teren prywatny, ale nawet na terenie prywatnym gość nie ma prawa blokować mi pojazdu. Zapytać w ogóle kim gość jest, jeśli poda nazwisko i imię - przekazać administracji, jeśli nie chce podać - nagrać typa na komórkę i pokazać administracji, niech się nim zajmą. I radziłbym zainstalować w biurze kamerę ustawioną na miejsce parkingowe.

Znajomym też administracja założyła bramki na pilota, bo na osiedlu nagminnie parkowały obce samochody w ilościach hurtowych. Jak się okazało problemu to nie rozwiązało, bo obrotni mieszkańcy zaczęli wynajmować kluczyki za odpowiednią kasę

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
Skoro auto ma prawo tam legalnie parkować, to czesio jest natchnionym społecznikiem, któremu się po prostu nudzi, a dodatkowo jego racja jest najmojsza i on tutaj reguł dyktuje.
Niemniej trzeba przyznać, że ilość miejsc parkingowych na osiedlach, to sprawa drażniąca, bo na tych z lat 70 - 80 nikt nie przewidywał takiego rozwoju motoryzacji.

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 6 lat temu
I pod tym względem za komuny było lepiej. Nie było problemów z parkowaniem aut na osiedlach - miejsc starczało dla wszystkich i jeszcze bardzo duża rezerwa była.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Keep_Calm
Zostałem ostatnio Czesiem. Stare budownictwo, 4 mieszkania w budynku, za budynkiem podwórko. Dopóki były zajęte 3 mieszkania nie było problemu, pojawił się czwarty lokator jakiś dziadek. Do dziadka uskuteczniają wizyty bracia, jeden miejscowy (jest prawie że codziennie) i choćby na ulicy był luz totalny on musi przez wąską bramę na podwórko i stanąć na środku najlepiej blokując wszystkie pozostałe miejsca, nie ważne czy puste czy zajęte. Ewentualnie wpada drugi na dłuższe wizyty i samochodzik też potrafi miesiąc sobie stać, żadnemu nie przetłumaczysz, że jak nie umieją zaparkować to niech zostawią na ulicy (zakazu brak), nie bo ich brat tu mieszka oni muszą na podwórko.
Ostatnio edytowany: 2017-11-14 23:39:07

--
Miej odwagę niczego nie osiągnąć

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 6 lat temu
Tego przypadkiem nie powinno załatwić szefostwo twojej partnerki? Jakby mi ktoś na pracownicę naskakiwał w miejscu pracy, to poczuwałbym się do osobistego załatwienia sprawy.

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
ep_calm rozmoczony chleb rozłożony na samochodzie załatwi sprawę. Rozumiesz?

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Keep_Calm
:hubbabubba załapałem

--
Miej odwagę niczego nie osiągnąć

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 6 lat temu
Ja bym ten chleb rozmoczył w walerianie, no, ale ja to truskawki cukrem...


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay
Forum > Narzekalnia! > To be mieszkańcem or not to be mieszkańcem
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj