Praca domowa zlecona przez nauczyciela, czyli przebrać dowolne zwierzątko i przynieść je na specjalny festyn, nie byłaby jeszcze hardkorowa, gdyby nie fakt, że warunkiem było to, że zwierzę musi być martwe...
Za organizację takiego konkursu szkoła została mocno skrytykowana przez lokalne władze. Ale nauczyciele skomentowali sprawę w jednej z gazet, że impreza się udała i wszyscy dobrze się bawili. Teraz już wiemy skąd się biorą tacy ludzie jak Breivik...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą