Naukowcy odkryli przeszłość wraku pełnego broni

Hiszpański frachtowiec poszedł na dno w 1681 roku, jego ładunek stanowiły skrzynie pełne mieczy, gwoździ i bel materiałów. Statek zidentyfikowano jako statek towarowy "Nuestra Señora de Encarnación", który zatonął podczas sztormu w pobliżu ujścia rzeki Chagres. Statek zbudowano w Veracruz w Meksyku i pływał w szeregach floty Tierra Firme, jednej z formacji, której Hiszpania zawdzięcza swoją pozycję ekonomiczną w tamtym okresie.


Ocenia się, że pomiędzy 1590 a 1600 rokiem floty Tierra Firme i Nowa Hiszpania przewiozły z obu Ameryk do Hiszpanii cenne metale o łącznej wartości 16 milionów ówczesnych peso. To dzięki takim flotom hiszpańska gospodarka rozkwitała i możliwy był podbój odległych kolonii.


Wrak jest zachowany w niezwykle dobrym stanie, dzięki czemu stanowi smakowity kąsek dla archeologów. Na jego przykładzie naukowcy mogą poznać konstrukcje ówczesnych statków, technologie wykorzystywane przy ich budowie czy sposób transportu towaru.


W okolicach Ameryk odkryto 16 wraków statków hiszpańskich flot, niestety dotychczas wszystkie były splądrowane przez poszukiwaczy skarbów i zniszczone przez morskie stworzenia, dlatego niewiele dziś wiadomo o hiszpańskich XVII-wiecznych statkach. Ten wrak jest wyjątkiem, na pokładzie "Encarnación" znaleziono ponad 100 skrzyń z mieczami, nożyczkami, podkowami, gwoździami, ceramiką, drewnianymi beczkami i ołowianymi plombami.


Wrak odnaleziono przypadkiem w czasie poszukiwań pięciu statków pirackich pływających pod dowództwem słynnego korsarza kapitana Henry'ego Morgana, które powinny spoczywać w tej okolicy i które miały zatonąć w 1671 roku. Podczas przeczesywania akwenu wykrywaczem anomalii magnetycznych czujnik zareagował ok. kilometra od ujścia rzeki. Pod wodę wysłano nurków, którzy potwierdzili obecność wraku pełnego towarów.