Szukaj Pokaż menu

7 ciekawostek o zębach

74 710  
176   47  
Większość ludzi podobną sympatią darzy wizyty u dentysty - czyli żadną. Co innego wizyty u młodej i zgrabnej dentystki, ale i wtedy - z rozdziawioną paszczą i rurą pod językiem - trudno zachować choć odrobinę godności.

#1.

Jak dużo musielibyście się masturbować, żeby od masturbacji umrzeć

88 833  
100   29  
Wierzcie lub nie, ale od zbyt intensywnego tarcia chrzanu można umrzeć. Czasem w bardzo nieprzyjemny sposób.

Życie od kuchni - czyli o pracy kucharza

50 224  
374   50  
Wielu osobom kucharz kojarzy się z czystym, ubranym w białą, nieskalaną przez plamy bluzę wirtuozem talerza i patelni, który z radością zrobi wszystko o co prosicie. Jednak prawdziwa praca kucharza w polskich restauracjach wygląda zupełnie inaczej.

Poniższe punkty odnoszą się do 95% restauracji w Polsce :)

1. Jeśli kucharz wychodzi z pracy czysty, znaczy, że nic nie robił.
Kiedy "latają" patelnie i garnki z sosami, nie ma czasu patrzeć, czy jesteśmy brudni czy nie, zawsze coś chlapnie lub ktoś inny nas czymś ubrudzi. Poza tym to co mamy na sobie jest często naszym ręcznikiem, ścierką czy rękawicą do wyciągnięcia na szybko czegoś z pieca.

2. Jeden z ważniejszych punktów. Jeśli robicie imprezę na godzinę 16.00, a przyjdziecie o 17.00 - 17.30, jesteście już przez kuchnię znienawidzeni :) Wasze zamówione jedzenie o 15.45 wylądowało w piecu, żeby się podgrzało (i miejcie świadomość, że wszystko co zamówiliście było zrobione dwa, trzy dni wcześniej, a rano tylko ugotowane lub odgrzane - na świeżo nie ma szans się wyrobić).
Nie ma Was o 16.00, nie ma o 16.30, a mięso ciągle w piecu grzeje się i wysusza. Nie miejcie potem pretensji, że jedzenie nie jest pierwszej jakości, skoro czekało na Was półtorej godziny.

3. Nawiązując do pkt 2: piece są zajęte przez Wasze mięso, warzywa itp. przychodzą goście w ulicy i składają zamówienia. Część pozycji z karty również wymaga użycia pieca. I co teraz? Na szybko trzeba opróżnić zawalony piec i dokończyć danie, a w tym momencie wchodzi impreza i trzeba podgrzać mięso i co wtedy? Wtedy ktoś będzie czekał dłużej - i tak rodzą się negatywne opinie o kuchni, bo ktoś długo czekał...

4. Niestety częsta przypadłość 90% restauracji w naszym kraju - ułatwianie sobie życia poprzez proszki, gotowe półprodukty, mrożonki. Nawet najlepsze restauracje tnąc koszta kupują sosy w proszku, zupy (żurek zwłaszcza). Choć jestem przeciwnikiem tego rodzaju praktyk, bardzo często właściciele restauracji nie godzą się na gotowanie "po bożemu", ponieważ zabiera to więcej czasu (a za czas pracy muszą płacić) oraz drożej wychodzi produkcja od podstaw, jeśli chodzi o produkty. Właściciele restauracji bardzo często nie są kucharzami i ledwo co mają o gotowaniu pojęcie, i niestety jest później tak a nie inaczej, jakość w dół - ceny w górę.

5. Nigdy nie wierzcie we wszystko, co mówi kelner - powie to, co musi powiedzieć:
- tak, świeże
- robione dziś
- niemrożone.

Kłamstwo goni kłamstwo. Jeśli jest w karcie np. golonka, to nie ma opcji, żeby nie była odgrzewana. Golonka gotuje się 2-3 godziny, jeśli klient ma pretensje, że została mu ona odgrzana, możemy tylko opuścić ręce i lecieć dalej. Znacie kogoś, kto by w knajpie czekał 3 godziny, aż mu się ugotuje na świeżo golonkę?
Wiele rzeczy się mrozi, bo są pozycje z karty, które rzadko idą, a być muszą i co zrobić, żeby się nie popsuło? Do mrozu! :)

6. Kończąc moją opowieść, dwa ważne komunikaty:

- kelnerzy nie dzielą się z kuchnią napiwkami, kelner tylko podaje napoje, podaje jedzenie i sprząta. Największa robota jest w kuchni i nic tak nie podnosi samopoczucia kucharza po ciężkim dniu pracy, jak napiwek dla tego, który przygotował Twój posiłek.

- jeśli nie chcecie mieć na sobie 7 klątw egipskich na 3 kolejne pokolenia od kucharzy to błagam, nie przychodźcie na jedzenie 5 minut przed zamknięciem restauracji, mamy wszystko posprzątane, a wydanie kolejnego posiłku to dla nas często pół godziny więcej pracy. A kucharze w Polsce nie pracują po 8 godzin, tylko średnio 12-18 na stojąco.

Jeśli chcecie więcej ciekawostek z pracy kucharza, dajcie znać.

Wszystko co przeczytaliście to moje subiektywne zdanie opierające się na wielu latach spędzonych w kilkunastu restauracjach w całej Polsce oraz za granicą.
374
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak dużo musielibyście się masturbować, żeby od masturbacji umrzeć
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu 20 memów, których lepiej nie przeglądać w pracy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu 20 memów, których lepiej nie przeglądać w pracy
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Krawężnik od kuchni - z życia polskiego policjanta
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Jak postrzegają świat ludzie przeciętni, a jak ludzie kreatywni
Przejdź do artykułu Jestem policjantem w Wielkiej Brytanii - opowiada nasz czytelnik

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą