W motoryzacji wspomniany wyżej nurt Space Age wyrażał się na przykład poprzez
charakterystyczne skrzydła (przyp. niektórzy określają je też mianem ogonów) umieszczane na
samochodach. Ale nie tylko! Jako osoba zwracająca największą uwagę na szczegóły przyznam, że
dla mnie Space Age to przede wszystkim właśnie te mniejsze detale, dodające pewnego rodzaju
„smaczku” ówczesnym samochodom. Ale nie o mnie dziś miało być!
Chciałabym dziś pokazać
Wam kosmiczny koncept od Oldsmobile. Patrząc na ten samochód ciężko zresztą mu odmówić
widocznych inspiracji myśliwcami i podróżami kosmicznymi. Jak wspomniałam już na wstępie, w
latach pięćdziesiątych były one niezmiernie popularne.
Złota Rakieta, czyli co?
Zadebiutował jako gotowy koncept w 1956 roku na wystawie zwanej Motorama.
Nadwozie Golden Rocket od Oldsmobile zbudowane zostało z włókna szklanego. Po ponad 60 latach
nadal zachwyca swoim projektem, prawda?
Mała ciekawostka - po otwarciu drzwi fotele automatycznie obracały się na zewnątrz i podnosiły o
kilka centymetrów. Miało to zapewnić lepszy dostęp do kabiny. Ach, ileż dałabym za taki bajer w
niektórych dzisiejszych autach, którymi przychodzi mi jeździć... ;-) Kolejną ciekawostką, jaką znaleźć
można było w tym aucie, była teleskopowa kierownica. Nowość, jeśli o tamte czasy chodzi! Ona również
zmieniała swoją pozycję po otwarciu drzwi, umożliwiając tym samym swobodne wsiadanie i wysiadanie. Warto tutaj wspomnieć, iż w piaście kierownicy znajdował się... prędkościomierz.
Pod maską: rakieta - 275 konny silnik Olds Rocket V8 o pojemności 5,3 litra. To była niezła moc,
bo przecież Golden Rocket wykonany był z włókna szklanego i jego konstrukcja ważyła zaledwie około
1130 kilogramów.
Co dalej?
Golden Rocket pozostał jedynie w fazie prototypu, jednakże niektóre pomysły znalazły się w
innych, późniejszych projektach. Jej losy nie są oficjalnie znane, jednakże przypuszcza się iż została
zniszczona. Tak, jak wiele innych, zachwycających mniej lub bardziej projektów...
~ Mrs. Petrolhead
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą